Mówi się, że sparingi rozgrywane są po to, by urozmaicić piłkarzom jednostki treningowe. W rywalizacji Bruk-Betu Termaliki Nieciecza z Łudogorcem Razgrad zamiast zajęć związanych z futbolem mieliśmy więc ćwiczenia mieszanych sztuk walki. W siedemdziesiątej minucie Artiom Putiwcew sfaulował rywala, pędzącego na bramkę ekipy z Polski. Przeciwnik szybko podniósł się z murawy i... wymierzył piłkarzowi Czesława Michniewicza cios w szczękę! Ten nie zamierzał pozostać dłużnym i z pięściami zaatakował agresywnego rywala.
Nie minęło kilka sekund, a przy wyżej wymienionej dwójce znaleźli się wszyscy zawodnicy, wraz z rezerwowymi. Na murawie wywiązała się prawdziwa wojna, a wszystko zarejestrowała kamera z drona, która pomaga trenerowi Niecieczy w analizie zajęć. Sytuacja w miarę szybko została opanowana i ostatecznie mecz dokończono. "Słoniki" pokonały tegorocznego uczestnika Ligi Mistrzów minimalnie 1:0.
Wczorajszy atak na Putivceva okiem drona :(v pic.twitter.com/NIiq7Enlom
— Czesław Michniewicz (@czesmich) 2 lutego 2017