Dawid Kownacki wytatuował sobie swoją mamę na piersi [ZOBACZ ZDJĘCIA]

2015-07-04 14:34

Wspaniałe zachowanie Dawida Kownackiego (18 l.). Napastnik Lecha Poznań niedawno wytatuował sobie na piersi wizerunek swojej ukochanej mamy, Anety. - Mama jest dla mnie bardzo ważna. Teraz już w każdej chwili będzie ze mną - mówi "Kownaś".

Kownacki już od dłuższego czasu myślał o takim tatuażu. - Mama o niczym nie wiedziała, to był prezent dla niej - opowiada "Super Expressowi". - Udałem się do studia tatuażu dzień przed Dniem Matki, a nazajutrz poszedłem do mamy i pokazałem prezent. Była bardzo wzruszona, w jej oczach pojawiły się łzy. A ja cieszę się, że mogłem sprawić jej tak dużą przyjemność - podkreśla.

Lech Poznań po raz siódmy mistrzem Polski!

Młody piłkarz Lecha po tatuaż udał się do sopockiego studia "Seagull Tatoo" Macieja Fludzińskiego, który bardzo często przyjmuje sportowców (głównie żużlowców i piłkarzy).

- Dawid długo czekał na ten tatuaż, bo nie mogliśmy zgrać terminów. Ale w końcu się udało. Załatwiliśmy wszystko podczas jednej, 2,5-godzinnej sesji. Tatuowałem już mnóstwo ludzi, ale muszę powiedzieć, że Dawid jest wyjątkowo wytrzymały. Ale jak mogłoby być inaczej, skoro urodziny obchodzi 14 marca, tak jak ja (śmiech). Piłką interesuję się średnio, bardziej żużlem, ale teraz ze względu na Dawida będę oglądał mecze Lecha - obiecuje Fludziński.

Lech Poznań zagra w Lidze Mistrzów?

Kownacki na razie nie planuje kolejnych tatuaży. Zamierza skupić się tylko na piłce i walce Lecha o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

- Jeśli nawet zrobię sobie tatuaż w przyszłości, to na pewno nie będą to głupoty typu jakieś smoki. Musi mieć to przekaz, coś znaczyć. A czas spędzony na fotelu w salonie u Maćka wspominam świetnie. Bolało mocno, dużo bardziej niż podczas starć meczowych. Ale pomogła świetna atmosfera, Maciek zagadywał mnie, bym nie myślał tak dużo o bólu. I czas szybko zleciał - wspomina Kownacki.

Najnowsze