Bramka, piłka nożna

i

Autor: Internet Bramka, piłka nożna

Dostał czerwoną kartkę i pobił sędziego. Polski piłkarz stanie przed sądem?

2017-04-18 21:09

Niestety takie skandaliczne sytuacje w niższych ligach to niemalże chleb powszedni. Ale nie zawsze kończą się w tak brutalny sposób. W jednym z meczów B-klasy niedaleko Poznania sędzia ukarał piłkarza czerwoną kartką. Krewki zawodnik tak wściekł się na decyzję arbitra, że postanowił go pobić! Zaatakowany mężczyzna natychmiast wezwał policję, a napastnikowi nie tylko grozi dożywotnia dyskwalifikacja, czego domaga się jego trener, ale także sprawa w sądzie.

Do tego skandalicznego zdarzenia doszło podczas meczu piłkarskiej B-klasy (ósmy poziom rozgrywek) pomiędzy KSGB Manieczki a Okoniem Sapowice. Przy prowadzeniu gospodarzy 2:0 jeden z ich zawodników wpadł w furię i zwyzywał sędziego Michała Głomskiego. Ten w "nagrodę" pokazał mu czerwoną kartkę, ale taka decyzja tylko rozwścieczyła krewkiego piłkarza. Podszedł bowiem do arbitra i jak gdyby nigdy nic uderzył go w twarz!

Jak informuje portal "poznan.wyborcza.pl" mecz został przerwany na kilka minut przed końcem i wszystko wskazuje na to, że wynik 2:0 zostanie zweryfikowany na walkower dla gości. A skandaliczne zachowanie gracza Manieczek nie pozostanie bez kary, bowiem zaatakowany mężczyzna od razu po całym zdarzeniu wezwał na miejsce pobicia policję, która spisała zeznania świadków i sporządziła stosowny protokół. Teraz piłkarzowi grozi odpowiedzialność karna za naruszenie nietykalności fizycznej!

Ewentualny proces to jednak niejedyny problem zawodnika. Grozi mu też zawieszenie, nawet dożywotnie, a tak surowej kary domaga się trener jego zespołu Dariusz Bolewski - Jest nam wstyd. Dla takich idiotów i niezrównoważonych psychicznie zawodników, bo trzeba nazywać rzeczy po imieniu, nie ma miejsca w futbolu. Uważam, że powinien zostać dożywotnio zdyskwalifikowany z gry w piłkę. W głowie się to nie mieści. Wolałbym przegrać 0:10, niż najeść się takiego wstydu. To idiotyczne zachowanie zawodnika kładzie się cieniem na nasze całe środowisko. Nie ma i nie będzie miejsca dla takich ludzi w naszym klubie – powiedział cytowany przez lokalny "Tydzień Ziemi Śremskiej". Sprawą skandalicznego zachowania piłkarza zajmie się teraz Wydział Dyscypliny przy Wielkopolskim Związku Piłki Nożnej.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze