![W poniedziałek też można dobrze grać w piłkę. Wielkie emocje i 7 goli w Grodzisku! [WIDEO]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-K1Af-uJyd-xLUG_adam-zrelak-300x250.jpg)
Nie wiadomo co zrobił Michniewicz piłkarzom Pogoni. Cokolwiek by to było, wygląda, jakby sporą część składu zwyczajnie podmienił. Szczecinianie nagle bowiem zaczęli grać w piłkę, a dodatkowo zrobili się niewiarygodnie wręcz skuteczni. Celuje w tym od jakiegoś czasu zwłaszcza Łukasz Zwoliński, który dwa tygodnie temu tłumaczył dziennikarzom, że nowy szkoleniowiec wymaga od niego tylko jednego. Ładowania z każdej pozycji. I to przynosi efekty.
Tym bardziej, że w sobotę nową filozofią zarazili się kolejni. Cudowne trafienie z dystansu zaliczył tym razem nie Zwoliński - on tylko przyłożył głowę po dośrodkowaniu Ricardo Nunesa - ale Marcin Rogalski. Zabrzanie nie chcieli być gorsi, ale stać ich było to na honorowe trafienie Mariusza Magiery z rzutu wolnego. Dla ekipy ze Śląska porażka z Pogonią to prawdziwa katastrofa. Jeśli swoje mecze w ten weekend wygra Podbeskidzie Bielsko-Biała oraz Lechia Gdańsk, zawodnicy z Zabrza wypadną z czołowej "ósemki" rozgrywek. I w ostatniej kolejce walczyć będą o życie.
Tak jak zresztą - przy podobnym scenariuszu - gracze Czesława Michniewicza. "Portowcy" wciąż bowiem nie są pewni gry o mistrzostwo kraju. Wszystko rozstrzygnie się najprawdopodobniej w ich ostatnim spotkaniu. W 30. kolejce zmierzą się... z Legią Warszawa. Jeśli wygrają - a Lech Poznań w ostatnich dwóch starciach zdobędzie komplet punktów - sprawią bodaj największą sensację we wiosennej części Ekstraklasy. Pozbawią bowiem podopiecznych Henninga Berga pozycji lidera.
Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze 3:1 (1:0)
Bramki: Kosznik 45 (s), Zwoliński 59, Rogalski 90 - Magiera 76
Pogoń: Radosław Janukiewicz - Sebastian Rudol, Wojciech Golla, Mateusz Matras, Hubert Matynia - Dominik Kun (68. Marcin Robak), Rafał Murawski, Maksymilian Rogalski, Adam Frączczak, Ricardo Nunes - Łukasz Zwoliński (78. Michał Janota)
Górnik: Pāvels Šteinbors - Adam Danch, Błażej Augustyn, Mariusz Magiera - Dominik Sadzawicki (65. Wojciech Łuczak), Rafał Kurzawa, Erik Grendel, Łukasz Madej (82. Ołeksandr Szeweluchin), Róbert Jež (58. Bartosz Iwan), Rafał Kosznik - Szymon Skrzypczak
Żółte kartki: Rudol, Rogalski, Matynia - Kosznik, Augustyn
Czerwona kartka: Błażej Augustyn (79)
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail
