Flavio Paixao

i

Autor: Tomasz Gola Flavio Paixao

Flavio Paixao: Celebanowi i Śląskowi odpowiem na boisku

2016-02-09 9:27

Flavio Paixao „uwolnił się” w końcu od Śląska i wylądował w Gdańsku. To oznacza, że wiosnę spędzi na boiskach Ekstraklasy, a nie w rezerwach wrocławskiego zespołu, do których został zesłany po tym jak podpisał kontrakt z Lechią. Zraz po przybyciu do Gdańska Porugalczyk udzielił wywiadu „SE”.

„SE”:  - Co teraz czujesz? Ostatnie dni do łatwych nie należały…

Flavio Paixao: - Jestem bardzo, bardzo, bardzo szczęśliwy. Czuję dużą ulgę, bo ostatnio wydarzyło się wiele nieciekawych rzeczy. Ale ja jestem z natury optymistą, więc miałem nadzieję, że to się jeszcze ułoży. Poza tym, może to zabrzmi dziwne, ale czas spędzony w rezerwach wspominam bardzo miło! Trenowałem z młodymi chłopakami, cały czas się śmialiśmy, wygłupialiśmy. Spotkałem tam też dwóch świetnych, dobrze rokujących trenerów. Mam nadzieję, że dostaną szansę w Ekstraklasie, bo mają klasę i dobre metody. Kto wie, może za kilka miesięcy któryś z nich poproadzi Śląsk?

- Twoje przesunięcie do rezerw wzbudziło dużo kontrowersji.  Jak przyjąłeś tę decyzję?

- Byłem nią bardzo niemile zaskoczony. Kiedy wróciłem i wszedłem do szatni trener Śląska zaczął mówić o mnie złe rzeczy. Nie podobało mi się, bo mój świat jest inny – pozytywny. Ale wiesz co, życzę mu wszystkiego najlepszego. Zdrowia jego rodzinie i tak dalej. Nie chcę być negatywnie nastawiony do ludzi. Ale nie zrobiłem nic złego. Podpisałem umowę z Lechią zgodnie z prawem. Najwyższy czas, aby kluby, również polskie, zaczęły szanować zawodników. To nasza praca, czasem zmieniamy pracodawcę i nie powinniśmy być za to karani. Wiem, że kilku innych piłkarzy z polskich klubów jest teraz w identycznej sytuacji. Życzę im, aby też nowi pracodawcy już teraz wyciągnęli ich z kłopotów.

- Ale wyjaśnijmy jedną rzecz: w Śląsku mają do ciebie pretensje, że obiecałeś im pierwszeństwo w rozmowach o nowym kontrakcie, a za ich plecami podpisałeś umowę z Lechią…

-  Są na świecie ludzie, którzy uważają, że wiedzą ode mnie lepiej co powiedziałem, jaka była sytuacja…. To „gratuluję” im skoro uważają, że znają mnie lepiej niż ja sam. Ale powiem tak: Śląskowi i prezesowi klubu dziękuję za to, że wyciągnęli do mnie dłoń, gdy szukałem klubu w Europie. To będę Śląskowi zawsze pamiętał. Bo  to były dwa dobre lata.

Zobacz: Lechia Gdańsk wykupiła Flavio Paixao. Portugalczyk odchodzi ze Śląska [ZDJĘCIE]

- Nieczęsto się jednak zdarza, że przeciwko piłkarzowi występuje inny piłkarz, a Piotr Celeban to zrobił, obwiniając ciebie za całą sytuację…

- Słyszałem o tym. Powiem tak: Celebanowi odpowiem jak profesjonalista – na boisku. Jemu też życzę zdrowia i samych sukcesów.  Ze Śląskiem spotkam się na murawie i będę chciał odpowiedzieć bardzo konkretnie – czyli świetnym występem dla Lechii.

- Ambicje Lechia ma duże, gorzej z ich realizacją. Bracia Paixao to zmienią?

- Po to tu jesteśmy. Wniesiemy pasję, umiejętności, zaangażowanie i pozytywną energię. Obaj z Marco chcemy pomóc wykonać plan, aby Lechia stała się najlepszym polskim klubem.

- We dwóch strzeliliście w polskiej lidze 51 goli. Marco 27 a ty 24. Pęknie setka?

- Powinna pęknąć, bo przecież nasze kontrakty z Lechią nie są krótkie, więc trochę czasu mamy. A  w duecie z Marco wszystko jest możliwe.

Najnowsze