Jędrzejczyk, Stilić, Kuciak i inni. Dawne gwiazdy znów podbiją ekstraklasę?

2017-02-10 18:24

Po zimowej przerwie w rozgrywkach wreszcie wraca długo wyczekiwana przez kibiców LOTTO Ekstraklasa. Trwające okienko transferowe okazało się niezwykle emocjonujące, bo do Polski wróciło kilka dawnych gwiazd. Czy Semir Stilić, Artur Jędrzejczyk, Mateusz Piątkowski czy Dusan Kuciak znów zawojują ekstraklasowe boiska i staną się idolami trybun?

W zimowym okienku transferowym polskie kluby nie próżnowały. Część z nich szukała wzmocnień w nieznanych szerszej publiczności zawodnikach, a inne postawiły na tych dobrze sprawdzonych. Dzięki temu do LOTTO Ekstraklasy wróciło kilku piłkarzy, którzy dawniej brylowali na naszych boiskach. Największym i chyba też najbardziej spektakularnym transferem wydaje się powrót Artura Jędrzejczyka do Legii Warszawa. Dokładnie rok temu też trafił on na Łazienkowską, ale na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Teraz szefowie "Wojskowych" sprowadzili go na stałe i trzeba przyznać, że ten ruch wygląda imponująco. W końcu do Polski wraca etatowy reprezentant kraju oraz dotychczas podstawowy zawodnik jednej z czołowych ekip ligi rosyjskiej.

Równie wielkie emocje budzi powrót do Wisły Kraków Semira Stilicia. Jednak o ile w przypadku Jędrzejczyka można być pewnym jego wysokiej dyspozycji od pierwszego meczu, tak u Bośniaka sprawa wygląda nieco inaczej. Jeszcze we wrześniu rozwiązał on kontrakt z dotychczasowym klubem - APOEL-em Nikozja - i od tamtej pory nie trenował na pełnych obrotach. Dojście do najwyższej formy zajmie mu zapewne trochę czasu, ale kibice "Białej Gwiazdy" i tak pokładają w nim wielkie nadzieje. Szczególnie, że gdy pierwszy raz wracał do Polski (w 2014 roku), stał się czołową postacią zarówno Wisły, jak i całej ligi. A łącznie w ekstraklasie rozegrał 158 spotkań, w których strzelił 34 bramki i zanotował 44 asysty.

Po całkowicie nieudanej przygodzie w Anglii do LOTTO Ekstraklasy wraca Dusan Kuciak. Bramkarz, który w latach 2011-2016 grał dla Legii Warszawa, zimą ubiegłego roku przeniósł się do Hull City. Tam rozegrał jednak tylko jeden oficjalny mecz, a zwykle był bramkarzem numer "3" lub "4" i mógł nawet zapomnieć o siedzeniu na ławce rezerwowych. Pomocną rękę wyciągnęła do niego Lechia Gdańsk, która z 31-letnim Słowakiem między słupkami chce powalczyć o mistrzostwo.

Bardzo ciekawym ruchem było sprowadzenie przez Wisłę Płock Mateusza Piątkowskiego. 33-letni napastnik dawniej występował w Jagiellonii Białystok i był jednym z czołowych strzelców ekstraklasy, a w 2015 roku odszedł do APOEL-u Nikozja. Po nieudanej przygodzie na cypryjskich boiskach wraca do Polski w poszukiwaniu gry. Podobnie jak Ariel Borysiuk, który po zakończeniu poprzedniego sezonu przeszedł z Legii Warszawa do Queens Park Rangers, ale w londyńskim klubie się nie przebił i znów zagra w Lechii Gdańsk, gdzie występował przez półtora roku (od czerwca 2014 do stycznia 2016).

To jednak nie koniec powrotów do LOTTO Ekstraklasy. Śląsk Wrocław zdecydował się bowiem na ponowne zakontraktowanie Roberta Picha, któremu nie powiodło się w 1. FC Kaiserslautern. Słowak grał już dla WKS-u w latach 2013-2015 oraz w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu. Po wielu latach rozbratu z Polską na naszych boiskach wystąpi też Iljan Micanski. Kiedyś grał m.in. dla Amiki Wronki, a największą karierę zrobił w Zagłębiu Lubin, w którym został królem strzelców 1. ligi (2009 rok) i drugim najskuteczniejszym zawodnikiem ekstraklasy tuż za Robertem Lewandowskim (2010 rok).

Najnowsze