Jerzy Koziński, prezes Zagłębia Lubin: Urban to strzał w dziesiątkę WYWIAD

2011-04-13 4:00

Od momentu zatrudnienia Jana Urbana Zagłębie Lubin nie przegrało żadnego meczu. Jerzy Koziński, prezes klubu, liczy, że w sobotę jego zespół zgarnie trzy punkty w starciu z Jagiellonią. Tym bardziej że dla strzelca zwycięskiej bramki przygotował specjalną nagrodę - figurkę pozłacanego piłkarza.

"Super Express": - Zatrudnienie Jana Urbana to strzał w dziesiątkę?

Jerzy Koziński: - Wolałbym takie sądy wygłaszać po 40 meczach, a nie już po czterech. Ale na razie jesteśmy bardzo zadowoleni, w końcu z Urbanem mamy średnią dwa punkty na mecz, czyli całkiem nieźle. Mieliśmy czterech kandydatów, ale nie było wśród nich ani Kasperczaka, ani Okuki jak sugerowały media. Wybraliśmy Urbana i nie żałujemy.

- Remis z Legią to zdobyty punkt czy strata dwóch?

- Przed meczem wziąłbym ten punkt, ale skoro straciliśmy gola na 2:2 w 92. minucie, to jest to zwycięski remis, ale dla Legii. Szkoda tylko, że działacze tego klubu nie wpuścili mnie po meczu do naszej szatni, żebym mógł pogratulować piłkarzom. Widocznie za bardzo jestem podobny do "Starucha".

Patrz też: Debiut marzeń Urbana

- Znany jest pan z tego, że wręcza oryginalne prezenty zdobywcom zwycięskich goli. Micanski dostał kilkanaście prezentów, w tym krawat, a Pawłowski miecz samurajski. Co dalej?

- Zdobywca zwycięskiego gola w meczu z Jagiellonią dostanie ode mnie pozłacaną figurkę piłkarza, zrobioną z... podstawek na śruby. Warto się starać, bo to oryginalna rzecz. Co więcej, nazwisko "złotego strzelca" wygraweruję na podstawie tej figurki.

- Ostatnio głośno o meczu sprzed lat, który został kupiony przez piłkarzy Zagłębia Lubin od Cracovii. Niektórzy z nich wciąż u was grają. Co z nimi?

- Jesteśmy zbyt poważną instytucją, aby przejść nad tym do porządku dziennego. Jeśli to wszystko zostanie potwierdzone, to będziemy musieli podjąć zdecydowane kroki.

- To znaczy wyrzucicie ich z klubu?

- Nie wykluczamy żadnej możliwości.

- Niedawno kupiliście Łotysza Denissa Rakelsa. Dlaczego zrobiliście to za pośrednictwem trzecioligowych Wigier Suwałki?

- Transfer króla strzelców ligi łotewskiej został przeprowadzony w zgodzie z przepisami FIFA i PZPN. Mamy na to formalne potwierdzenie.

- Na razie Rakels nie zachwyca...

- Spokojnie, to będzie drugi Micanski! Jeśli za rok nie zacznie strzelać goli, to będzie pan mógł napisać, że nie znam się na piłce.

Najnowsze