Abdul Aziz Tetteh - Lech Poznań

i

Autor: CYFRA SPORT Abdul Aziz Tetteh - Lech Poznań

Lech powstrzymał lidera, ale w Poznaniu niedosyt

2017-08-12 22:18

Do Poznania przyjechał lider ekstraklasy z Lubina. Zagłębie bez porażki przystąpiło do starcia z "Kolejorzem" i długo wydawało się, że "Miedziowi" w końcu zostaną pokonani, ale w końcówce meczu remis uratował Alan Czerwiński i pojedynek Lecha z Zagłębiem zakończył się podziałem punktów.

Niespodziewanie od pierwszych minut przewagę zyskali goście. To oni stworzyli pierwszą groźną sytuację w Poznaniu. Niecelnie główkował wówczas Jakub Świerczok. "Miedziowi" grali cierpliwie i spokojnie. Nie postawili na szaleńczy atak, ale na wyrachowany futbol bez ryzyka. Z takim nastawieniem gości nie bardzo potrafili sobie poradzić piłkarze "Kolejorza". Ofensywne akcje tworzyli nieporadnie i na dobrą sprawę długo nie zatrudniali do pracy Martina Polacka. Grali zbyt wolno i czytelnie, by zaskoczyć pewną obronę Zagłębia, która w tym sezonie dała się pokonać tylko raz. Wszystko na co stać było gospodarzy, to uderzenia zza pola karnego, ale ich jakość pozostawiała wiele do życzenia. Przed przerwą sędziego próbował jeszcze nabrać na jedenastkę Maciej Makuszewski. Próba była nieudana i do szatni oba zespoły schodzili przy bezbramkowym remisie.

W szatni Lecha musiało paść kilka mocniejszych słów, bo w drugiej połowie widzieliśmy już inny zespół z Poznania. Swoją lepszą grę miejscowi udokumentowali już w 53. minucie. Mario Situm przymierzył z daleka i uderzył na tyle precyzyjnie, że nie dał rady temu uderzeniu bramkarz Zagłębia. "Kolejorz" chciał pójść za ciosem, ale już strzał Makuszewskiego odbił Polacek.

Zagłębie zaczęło grać ofensywniej i poczynać sobie nieco odważniej. Niewiele mieli już do stracenia. W kluczowych momentach akcji brakowało "Miedziowym" dokładności. Okazje bramkowe mieli Filip Jagiełło i Bartłomiej Pawłowski, ale za każdym razem górą był Matus Putnocky i spółka. Wyrównać udało się lubinianom dopiero w 82. minucie. W polu karnym Nikolę Vujadinovicia wyprzedził Alan Czerwiński i z bliska wpakował piłkę do bramki.

Lech jeszcze się zerwał i próbował odzyskać prowadzenie, ale czasu było już zbyt mało. "Kolejorz" musiał podzielić się punktami z Zagłębiem Lubin.

Lech Poznań - Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)

Bramki: Mario Situm 53 - Alan Czerwiński 82

Żółte kartki: Maciej Gajos, Emir Dilaver - Daniel Dziwniel

Lech: Putnocky 3 - Dilaver 2, Janicki 3, Vujadinović 2, Kostevych 3 - Makuszewski 3, Trałka 3, Gajos 3 (82. Radut), Majewski 3 (90. Barkroth), Situm 3 (71. Jóźwiak 2) - Gytkjaer 2

Zagłębie: Polacek 2 - Czerwiński 4, Guldan 3, Jach 3, Dziwniel 2 (78. Balić) - Jagiełło 2 (68. Pawłowski 2), Kopacz 3, Starzyński 3, Kubicki 3 - Woźniak 3, Świerczok 2 (74. Buksa 2)

Wisła Płock minimalnie lepsza od Sandecji

Michał Pazdan może trafić do Hiszpanii

Świetne zachowanie piłkarzy Radomiaka Radom [WIDEO]

Najnowsze