Mateusz Wdowiak, Cracovia

i

Autor: CYFRASPORT Mateusz Wdowiak, Cracovia

Mateusz Wdowiak zdaje maturę: Kariera ważniejsza od szkoły!

2015-05-08 14:29

Mateusz Wdowiak (19 l.), największa nadzieja Cracovii (9 meczów w Ekstraklasie i 4 asysty), to tegoroczny maturzysta. Utalentowany skrzydłowy zdecydował się na trzy rozszerzone egzaminy. - Zdaje się, że z matematyki otrzymam zaledwie... ponad 90 procent. Na Polskim byłem tak zestresowany, że nie napisałem nic przez pierwsze pół godziny. Czerwonej bielizny, która podobno przynosi szczęście, nie założyłem - przyznaje w rozmowie z "Super Expressem".

Wdowiak z powodzeniem łączy naukę ze sportem. Nie uczęszcza jak większość piłkarzy do szkoły sportowej, tylko do jednego z lepszych liceów w Krakowie - 2 LO im. Króla Jana III Sobieskiego, którego absolwentem jest m.in. słynny aktor Maciej Stuhr. Na łatwiznę nie poszedł także na maturach, wybierając rozszerzone egzaminy z matematyki, angielskiego i geografii. Chciałby pójść śladami rodziców ekonomistów i studiować ten kierunek na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Wariantem "B" miałby być AWF.

Koledzy z drużyny widywali go czytającego lektury szkolne w szatni. To właśnie języka polskiego obawiał się najbardziej. - Przez pierwsze pół godziny byłem tak zestresowany, że nic nie napisałem. Potem się odblokowałem i poszło z górki. Wybrałem analizę fragmentu "Lalki" Bolesława Prusa - tłumaczy Wdowiak.

Dowhań: Artur Boruc mógłby trafić do Legii, tylko gdyby odszedł Kuciak [WIDEO]

- Z podstawowej matematyki chciałem zdobyć 100 procent. Sprawdzałem nieoficjalne wyniki i zdaje się, że otrzymam zaledwie... ponad 90 procent. Oby z angielskim było podobnie - mówi.

- Nie licząc polskiego, do egzaminów podszedłem na wielkim luzie. Nie założyłem czerwonej bielizny, bo nie jestem przesądny. Po maturach często spotykałem się z kolegami z innych liceów. Omawialiśmy egzaminy, a potem ruszałem na trening - opisuje.

- Edukacja jest bardzo istotna, ale piłka jest dla mnie ważniejsza. Szkoła jest dla mnie alternatywą w przypadku zakończenia kariery - tłumaczy po czym dodaje. - Zostałem powołany na spotkanie reprezentacji U-19 z Czarnogórą 14 maja. Dzień wcześniej mam rozszerzoną maturę z geografii, z której musiałbym zrezygnować na rzecz kadry. To byłby mój debiut z orzełkiem na piersi. Oczywiście wybrałbym reprezentacje. Na szczęście porozumiałem się z dyrektorem i najprawdopodobniej napiszę egzamin w dodatkowym terminie w czerwcu - komentuje.

- Nie ukrywam, że szkoła szła mi na rękę. Miewałem duże zaległości, pisałem testy w dodatkowych terminach. Mogliby mnie wyrzucić za słabą frekwencje - dodaje.

Na taryfę ulgową może liczyć także w klubie. - W tej chwili Mateusz musi się skupić na maturze, która jest najważniejsza. Jako zawodnik osiągałem dobre oceny na uczelni. To samo mogę powiedzieć o Wdowiaku. Jest inteligentny, co widać na boisku, jak i poza nim - ocenia trener "Pasów" Jacek Zieliński (54 l.).

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze