Górnik Zabrze - Legia Warszawa, Nemanja Nikolić

i

Autor: East News

Puchar Polski: Legia w Zabrzu z nieba do piekła. Górnik wygrał po dogrywce!

2016-08-11 1:22

Wielki polski klasyk już w 1/16 finału Pucharu Polski? To musiało się tak skończyć. Choć Górnik Zabrze w poprzednim sezonie spadł z ekstraklasy, to jego mecz z Legią Warszawa i tak uznawano za hit tej fazy rozgrywek. I słusznie. Gospodarze przegrywali już 0:2, ale zdołali się podnieść z kolan, doprowadzili do dogrywki, w której sami zdobyli zwycięską bramkę.

Legia do Zabrza miała przyjechać jak po swoje. Choć boje z Górnikiem zawsze należały do niezwykle zaciętych, to przecież mimo wszystko tym razem mierzyli się z zespołem z 1. Ligi. I pierwsza połowa była idealnym spełnieniem scenariusza, jaki przed spotkaniem z pewnością założył sobie szkoleniowiec "Wojskowych" Besnik Hasi. Najpierw ładny gol głową Kaspera Hamalainena, chwilę później bramka niezawodnego Nemanji Nikolicia i było już 2:0, ale gospodarze szybko dostali okazję to zmniejszenia strat. Debiutujący w Legii Maciej Dąbrowski sprokurował rzut karny, do którego podszedł Roman Gergel, ale świetną interwencją popisał się Radosław Cierzniak i goście na przerwę schodzili z dość pewnym prowadzeniem.

I chyba właśnie ta zbytnia pewność siebie ich zgubiła, bo w drugiej połowie na boisku istniał tylko Górnik. Zabrzanie raz po raz mocno naciskali rywali i dopięli swego w 54. minucie. Ładną bramkę głową zdobył Bartosz Kopacz, którego nie dopilnował... Dąbrowski. Nowy nabytek Legii z pewnością nie będzie najlepiej wspominał tego meczu. Podobnie zresztą jak inny debiutant Vadis Odjidja-Ofoe, który udane zagrania przeplatał fatalnymi stratami, a jedna z nich dała drugą bramkę Górnikowi. Kilka minut po golu Kopacza rzeczony Belg źle wybił piłkę, ta trafiła pod nogi Rafała Kurzawy, któremu wyszedł strzał życia. Potężna bomba z półwoleja poleciała prosto w okienko bramki Legii, a Cierzniak nie miał najmniejszych szans. Dla gospodarzy to wciąż było mało i chcieli wygrać w podstawowym czasie, ale do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.

Już od pierwszego gwizdka sędziego goście ruszyli do natarcia. Poprzeczkę ostrzeliwali Michał Kucharczyk i Aleksandar Prijović, ale znów kluczowym zawodnikiem okazał się Kopacz, który w 107 minucie zdobył zwycięską bramkę. Legia w Zabrzu zagrała mocnym składem, ale momentami raziła nieporadnością i całkowicie zasłużenie odpadła już w 1/16 finału. Oznacza to, że pierwszy raz od sezonu 2013/2014 Puchar Polski zdobędzie drużyna inna niż "Wojskowi".

Górnik Zabrze - Legia Warszawa 3:2 (po dogrywce)

Bramki: Kopacz 54, 107, Kurzawa 61 - Hamalainen 37, Nikolić 39

Żółte kartki: Ambrosiewicz - Odjidja-Ofoe, Aleksandrow, Jodłowiec

Górnik: Kasprzik – Matuszek, Kopacz, Danch, Kurzawa - Ambrosiewicz (50. Grendel), Nowak (79. Angulo) - Przybylski, Gergel, Cerimagić (105. Skrzypczak) - Plizga

Legia: Cierzniak – Lewczuk Rzeźniczak, Dąbrowski, Brzyski - Odjidja-Ofoe (91. Moulin), Jodłowiec, Hamalainen (69. Prijović) - Aleksandrow, Nikolić, Langil (59 Kucharczyk)

Najnowsze