Arkadiusz Milik, Polska - Gruzja

i

Autor: CYFRASPORT Arkadiusz Milik, Polska - Gruzja

Euro 2016: Polska - Gruzja 4:0! Oceniamy reprezentantów! Mączyński i Peszko - panom już dziękujemy

2015-06-14 20:20

Polacy wygrali z Gruzją. To prawda. Wygrali wysoko, 4:0. To też prawda. Ale nie zagrali wybitnego meczu. Więcej. Niektórzy czerwcowy egzamin przed Euro 2016 po prostu oblali. Przyszłość Krzysztofa Mączyńskiego czy Sławomira Peszki znowu będzie w kadrze tajemnicą. A jak spisali się inni? Zapraszamy na oceny po meczu Polska - Gruzja! Wystawialiśmy je w skali od 1 - nota poniżej krytyki - do 6 - występ idealny.

Łukasz Fabiański - 4

Trudno się przyczepić do "Fabiana". Co miał, to obronił. Momentami interweniował niepewnie, ale tyle dobrego, że przynajmniej zachował koncentrację do ostatnich minut. W końcówce spotkania uratowała go poprzeczka, ale po uderzeniu Goerge Nowalowskiego to i Gianluigi Buffon spojrzałby tylko na piłkę z przerażeniem.

Polska - Gruzja 4:0! Lewandowski show w ostatnich minutach!

Łukasz Piszczek - 3

To już tradycja. Defensor BVB w kadrze wygląda gorzej niż w klubie. Z Gruzją obudził się dopiero po wejściu na murawę Jakuba Błaszczykowskiego. Tak jakby Kamil Grosicki na tyle zdominował poczynania na skrzydle, że obrońca Borussii nie bardzo miał pomysł jak pomóc kolegom. Dodatkowy minus - to z jego strony potężnie strzelał Nowalowski. Przy dość biernej postawie naszego zawodnika.

Łukasz Szukała - 1,5

Konsekwentny. Mylił się przed przerwą, mylił po przerwie i tradycyjnie już udowadniał, że o wyprowadzaniu piłki nie ma pojęcia. Trudno wyobrazić sobie naszego poszukiwacza ropy w starciach z mocniejszymi rywalami. Od jakiegoś czasu nawołujemy, by spróbować go w trochę innej roli. To przecież - kolejny już w naszej kadrze - urodzony rezerwowy!

Michał Pazdan - 2

Nie rozumiemy zachwytów nad umiejętnościami piłkarza Jagi. Tyle dobrego, że zagrał minimalnie lepiej od swojego partnera ze środka obrony. Ale generalnie - przecinak. Nie zanotował żadnego efektownego odbioru, nie zdominował rywali w powietrzu. Ot, zagrał i miał szczęście, że z Gruzją, a nie z Niemcami.

Maciej Rybus - 2,5

Lepszy na obronie niż ostatnio na skrzydle. I pewnie na razie najlepszy nasz lewy obrońca w tym eliminacjach. Może wyłączając Artura Jędrzejczyka. Nieefektywny, nieskuteczny, źle włączający się do akcji ofensywnych, ale przynajmniej próbował. Dawno nie widzieliśmy na tej flance obrońcy, który tak często pokonywałby linię środkową. Dla Jakuba Wawrzyniaka była ona zwykle jak granica USA z Meksykiem.

Kamil Grosicki - 3

Doigrał się. Do tej pory chwaliliśmy go za aktywność. Za ciągłą walkę. Za dryblingi i próby. Ale ile można? "Grosik" w sobotę rozjeżdżał najpierw rywali, a później - chyba w ramach efektownego zwieńczenia akcji - siebie. Nie współpracował z Łukaszem Piszczkiem, nie podawał, podejmował złe decyzje i momentami można było odnieść wrażenie, że jego celem było zostać - choćby po trupach - bohaterem spotkania.

Grzegorz Krychowiak - 4

Nie zagrał tak, jak jeszcze niedawno w Sevilli. Ba! Zagrał - patrząc na jego potencjał - po prostu słabo. A mimo to zaimponował. Rozgrywał, odbierał, łatał. Robił co mógł. To nie jego wina, że Adam Nawałka zabawił się w żartownisia i dał mu do pomocy miłośnika kultury azjatyckiej. Skończyło się na tym, że "Krycha" biegał za dwóch.

Krzysztof Mączyński - 1

Będzie but. Musiał być. To już ostatni dzwonek. Temu panu należy podziękować. Mączyński nie wnosi do zespołu nic konstruktywnego. Nie widać go z przodu. Nie wraca do obrony. I na dodatek jeszcze spowalnia tempo akcji. Dramatyczny występ. Aż zatęskniliśmy, co wydaje się absurdalne, za Jodłowcem.

Sławomir Peszko - 1,5

Drugi hamulcowy kadry. Skrzydłowy Kolonii nie poradził sobie na lewym skrzydle. To chyba jedyne sensowne wytłumaczenie fatalnego występu. "Peszkin" potwierdził, że cuda dwa razy się nie zdarzają. Klasyczne zagranie? Wypuszczenie sobie piłki w tłum i oczekiwanie na błąd trzech obrońców znajdujących się w pobliżu. Dobrze, że został piłkarzem. W roli elektryka wysokich napięć nie wróżylibyśmy mu długiej kariery.

Arkadiusz Milik - 5

Największa gwiazda reprezentacji? Milik! To już jest napastnik klasy światowej. Bramka na 1:0? Cudo. A dorzućmy jeszcze asystę przy golu Lewandowskiego i nieustanne próby rozegrania kombinacyjnych akcji w strefie środkowej. Jeśli biało-czerwoni pojadą na Euro, to właśnie dzięki niemu.

Robert Lewandowski - 3

Za trzy gole. I za zmarnowanie kolejnych sytuacji. Snajper Bayernu to prawdziwy ewenement. Najlepszy strzelec eliminacji, który bramki zdobywał na razie w dwóch starciach. Z krasnoludkami z Gibraltaru oraz ze smerfami z Gruzji. Adam Nawałka powinien wyznaczyć sobie jeden cel. Przekonać "Lewego", że pole karne nie gryzie i przebywanie w nim nie jest żadnym wstydem.

Jakub Błaszczykowski - 4

Bez formy? Być może. Pozbawiony dawnej szybkości? Na pewno. Ale to nie jest przypadek. Błaszczykowski przez pół godziny zrobił na skrzydle więcej, niż Grosicki i Peszko razem wzięci. Celnie dośrodkował. Wystarczyło. Asysta przy golu Lewandowskiego i późniejsza reakcja obu zawodników zostanie w pamięci kibiców na długo.

Panie selekcjonerze! Proszę dać Kubie grać!

Tomasz Jodłowiec i Marcin Komorowski - bez oceny

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze