Euro 2016. Stephane Chapuisat dla "SE": Lewandowski i Milik to śmiertelne niebezpieczeństwo!

2016-06-25 10:54

Stephane Chapuisat (47 l.) to legenda szwajcarskiej piłki. Grał 103 razy w reprezentacji, wystąpił na dwóch Euro i jednym mundialu, z Borussią Dortmund wygrał Ligę Mistrzów. Przed dzisiejszym meczem Szwajcarii z Polską mówi "Super Expressowi": - Nie ma tu faworyta. Szanse oceniam fifty-fifty, zadecyduje dyspozycja dnia. Swoją drużynę przestrzega przed duetem Lewandowski - Milik.

- Ogląda pan Polaków na Euro?

Stephan Chapuisat: - Tak. Już w meczach z Niemcami w kwalifikacjach do Euro wasza drużyna pokazała duży potencjał. We Francji tylko to potwierdza, jest bardzo mocna.

- Co może jej przeciwstawić Szwajcaria?

- Organizację i dyscyplinę w grze, której nauczył piłkarzy jeszcze poprzedni trener Ottmar Hitzfeld. Mamy bardzo silną linię pomocy z dobrymi piłkarzami, a w przodzie Shaqiri i Mehmedi są w stanie strzelić gola każdemu zespołowi.

- U nas niektórzy krytykują Roberta Lewandowskiego, że nie strzelił jeszcze gola na Euro...

- Niesłusznie. Nie mam interesu, żeby go bronić, bo jako piłkarz Borussii Dortmund odebrał mi tytuł najlepszego strzelca tej drużyny w meczach o europejskie puchary (śmiech). To znakomity piłkarz, z wielkim charakterem, ale żaden napastnik nie może strzelać goli w każdym meczu. Niemcy pilnowali go bardzo dokładnie. Zresztą w każdym meczu rywale poświęcają mu najwięcej uwagi, atakują go bez pardonu. To nie jest łatwe dla napastnika.

- Zna pan innych polskich piłkarzy?

- Tak. Drugi napastnik to Milik. Wraz z Lewandowskim tworzą śmiertelnie niebezpieczny atak, jeden z najlepszych w Europie. Macie jeszcze kilku innych świetnych piłkarzy: Glik, Błaszczykowski, Piszczek...

- Zadziwiająco dobrze wymówił pan te dwa ostatnie nazwiska, na których większość cudzoziemców łamie sobie język...

- Dziesiątki razy widziałem ich na Signal Iduna Park w Dortmundzie, który regularnie odwiedzam, bo Borussia wciąż jest bliska mojemu sercu.

- Shaqiri powiedział, że wolałby grać z Niemcami, a nie z Polską, bo ta może być trudniejszym rywalem. Podziela pan tę opinię?

- Myślę, że jednak Polska będzie dla nas wygodniejszym rywalem. Jeśli Shaqiri i jego koledzy pokonają wasz zespół, to mogą jeszcze trafić na Niemców i będzie mógł porównać, z kim gra się trudniej.

- Rozumiem, że Szwajcaria jest pana faworytem w dzisiejszym meczu?

- Oczywiście, że pragnę zwycięstwa, ale nie mam faworyta. Szanse oceniam fifty fifty, a o wyniku zadecyduje dyspozycja dnia.

- A kto wygra cały turniej?

- Przed mistrzostwami stawiałem na Francję, ale nie pokazała dobrej gry w meczach grupowych. Ma świetnych piłkarzy w każdej formacji, jednak nie funkcjonuje jako zespół. Ciekawy jestem, czy przełamie się w meczu z Irlandią, który może być dla niej trudniejszy, niż się wszystkim wydaje.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze