- Jeśli chodzi o mecz z Portugalią to chcę raczej tylko nie przeszkadzać. Po dwóch treningach nie jestem przygotowany tak jak Łukasz. Gdy wrócę do zdrowia, będę martwił się o przyszłość i swoją rolę. Staram się nie załamywać, całkiem przyjemnie mi się tu przebywa. Mimo kontuzji jestem częścią drużyny, jesteśmy na dobrej drodze by coś osiągnąć. Nie będę płakał nad sobą i użalał się, jak bardzo los mnie skrzywdził. Oczywiście, wolałbym być na boisku, ale poza nim również staram się pomagać chłopakom - powiedział Szczęsny na konferencji prasowej.
- Poprzedni mecz z Portugalią? Pamiętam tylko wynik (0:0 – red.). To był i wciąż jest silny zespół. Przypominam sobie jeszcze, że to był pierwszy mecz na Stadionie Narodowym i na tym moje wspomnienia się kończą - przyznał Polski bramkarz.
- Słabsza forma Cristiano Ronaldo? Nawet w takiej chciałbym go mieć w swoim zespole - zakończył.