Janusz Wójcik

i

Autor: Michał Wielgus

Janusz Wójcik do Gruzji leciał z PIJANYM pilotem

2014-11-18 8:44

19 listopada do sprzedaży trafi książka "Wójt. Jedziemy z frajerami. Całe moje życie", czyli autobiografia trenera Janusza Wójcika. Były selekcjoner reprezentacji opowiada w niej między innymi o pełnej niesamowitych przygód podróży na mecz do Tbilisi i klęsce 0:3. To cud, że w ogóle tam doleciał.

Dziś reprezentacja Polski dopiero po raz drugi zagra w stolicy Gruzji. W 1997 r. pod wodzą Wójcika biało-czerwoni przegrali tam sromotnie. Jak się jednak okazuje, cudem w ogóle do Tbilisi dotarli...

Gruzja - Polska. Kaml Glik: Mogę oberwać, nie ma problemu! [WIDEO]

"Działacze spisywali się tam znakomicie, jazzu dawali non stop" - szokuje w książce Wójcik. "Trzeźwego działacza nie widziałem. Koncert rozpoczęli już zresztą na lotnisku, bo niektórych trzeba było wnosić do samolotu. Ale to nic! Jeden z pilotów (a było ich trzech), prawie spier... się ze schodów prowadzących na pokład, taki był napruty. W ogóle artystów poniosła fantazja i startowali pionowo, jakby lecieli helikopterem. Aż nam uszy rozsadzało z przeciążeń" - wspomina Wójcik.

Reprezentacja i delegacja działaczy szczęśliwie doleciała do Tbilisi. Ale szalony lot był dopiero początkiem kłopotów.

Gruzja - Polska. Ostatnie mecze obu reprezentacji

"Świętej pamięci Leszek Jezierski był tak nawalony, że wpier... się do innego autobusu, który - jak się później dowiedzieliśmy - wywiózł go do centrum miasta! Dopiero przy kolacji dowiedziałem się, że trwają poszukiwania, bo >Napoleon< miał fantazję ruszyć na podbój Gruzji. Szukała go policja i wszelkie służby. Nam nie było do śmiechu, obawialiśmy się, że całkiem nam Lesiu zaginął. Na szczęście odnaleziono go w jednym z lokali, gdzie spokojnie sączył sobie piwko. Policja przywiozła go do hotelu i jakoś przetrwał zgrupowanie" - pisze Wójcik.

Po porażce 0:3 Polacy przybici wracali do kraju. Ale w samolocie czekały na nich kolejne przygody.

"Jak wspomniałem, kiedy lecieliśmy do Tbilisi, jeden z trzech pilotów był nawalony. Ale jak wracaliśmy, ledwo się poruszała cała trójka! Stewardesy musiały ich podtrzymywać, bo zaliczyliby kompletny zgon i spadli ze schodów prowadzących na pokład. >To z nami już koniec<, pomyślałem przerażony. Okazało się jednak, że niepotrzebnie się martwiłem, bo panowie chyba przyzwyczajeni byli do pilotowania w takim stanie. Na miejsce dotarliśmy cali i zdrowi" - opowiada Wójcik.

Mecz Gruzja - Polska odbędzie się w piątek 14 listopada. Pierwszy gwizdek arbitra zabrzmi w Tibilisi o godzinie 18:00. Gwizdek24.pl zaprasza na relację NA ŻYWO z tego spotkania.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze