Kamil Glik przed meczem Niemcy - Polska: Znów napsujemy im krwi! [ZDJĘCIA]

2015-09-04 19:48

Defensywa reprezentacji Polski będzie mieć we Frankfurcie dużo roboty. Jej dowódca Kamil Glik (27 l.) jest jednak spokojny i już nie może się doczekać starcia z Niemcami. - Coraz więcej drużyn w Europie nie chce mieć nas za rywala. To świadczy o naszej klasie. Wierzę, że potwierdzimy ją w piątek - mówi stoper Torino.

"Super Express": - Jak odbieracie słowa trenera reprezentacji Niemiec Joachima Loewa? Powiedział, że jest pewny zwycięstwa z Polską.

Kamil Glik: - Są mistrzami świata i trener Loew może mówić to, co mu się podoba. My wcale nie musimy tego słuchać. Znamy swoją wartość, jesteśmy pewni własnych umiejętności i jedziemy do Frankfurtu, żeby znów im napsuć krwi.

Adam Nawałka dzwonił do Bartosza Kapustki. ZOBACZ WIDEO

- Kamil Grosicki powiedział, że z awansu do mistrzostw Europy chce się cieszyć już po najbliższych meczach z Niemcami i Gibraltarem. Wierzysz w tak korzystny scenariusz?

- Dlaczego nie? Jeśli wygramy dwa najbliższe mecze, będziemy świętować. Wszystko zależy od nas. Przed pierwszym starciem z Niemcami wszyscy mówili, że nie mamy szans, a życie pokazało, że w piłce nie ma rzeczy niemożliwych. Każde spotkanie pisze swoją historię i mam nadzieję, że tę, która powstanie w Niemczech, będziemy wspominać z uśmiechami na twarzach.

- Niemcy rzucą się na was od pierwszych minut?

- Nie mają na co czekać, potrzebują punktów. Grają u siebie i myślę, że ruszą na nas od początku. Tym bardziej że trzy dni po spotkaniu z Polską jadą do Szkocji, gdzie też lekko im nie będzie.

- Do Fiorentiny przeszedł Kuba Błaszczykowski. Uważasz, że liga włoska to dla niego odpowiednie miejsce? Radził się ciebie przed tym transferem?

- Fiorentina bardzo mi się podoba. Grają fajną, kombinacyjną piłkę. Jestem pewien, że Kuba się tam odnajdzie. Ze swoją dynamiką i ciągiem na bramkę będzie świetnie pasował do taktyki "Violi". Błaszczykowski nie odzywał się do mnie przed zmianą klubu. Jeśli już miał się kogoś radzić, to prędzej Artura Boruca, który grał we Florencji i świetnie zna ten zespół.

Niemcy - Polska. Gdzie TRANSMISJA w TV?

- Tego lata wiele spekulowało się o tym, że odejdziesz z Torino. Ostatecznie zostałeś. Nie żałujesz?

- Absolutnie. Od początku byłem spokojny i nie naciskałem na zmianę klubu. Po sprzedaży Mateo Darmiana do Manchesteru United stało się jasne, że trener nie zgodzi się na odejście dwóch obrońców. Nie ma problemu, że jeszcze przez pół roku zostanę w Turynie.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze