W dzień meczu Ajax - Legia w Amsterdamie rozpętało się pogodowe piekło! Władze ogłosiły pomarańczowy alarm, wywołany przez wiatr, który dochodzi do prędkości nawet stu dwudziestu kilometrów na godzinę! Miasto jest sparaliżowane. Samoloty i pociągi są opóźnione lub w ogóle odwołane. Na szczęście legioniści do Amsterdamu zawitali dzień wcześniej. Już w środę mogli jednak doświadczyć niesprzyjającej aury - podczas oficjalnego treningu wiało tak mocno, że zamknięto dach.
Długo czekaliśmy na oficjalną informację, dotyczącą tego, czy spotkanie w ogóle się odbędzie. W tym przypadku brak wiadomości był dobrą wiadomością. Wątpliwości rozwiała Izabela Kruk. – Obie drużyny postanowiły, że dach na stadionie Amsterdam ArenA będzie częściowo zamknięty, z wyłączeniem przestrzeni około dwóch metrów - powiedziała rzeczniczka prasowa Legii w rozmowie z portalem eurosport.onet.pl. Takie rozwiązanie powinno pozwolić w spokoju przeprowadzić zawody.