Cillian Sheridan, Jagiellonia Białystok

i

Autor: Łukach Grochala / CYFRASPORT Cillian Sheridan cieszy się po bramce w meczu Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 2-0

El. Ligi Europy: Jagiellonia wraca z tarczą. Cenny remis z wicemistrzem Azerbejdżanu

2017-07-13 23:28

Jagiellonia Białystok nie była faworytem starcia z wicemistrzem Azerbejdżanu FK Gabala, ale w wyjazdowym spotkaniu pokazała się z naprawdę dobrej strony. Zagrała mądrze, a przy tym całkiem skutecznie i szczęśliwie. Efekt? Remis 1:1 i przede wszystkim gol strzelony na terenie rywala, który w kontekście rewanżu może się okazać kluczowy.

Wicemistrzostwo Azerbejdżanu na nikim wielkiego wrażenia nie zrobiło. Ale już gra w fazie grupowej Ligi Europy w dwóch poprzednich sezonach owszem. Dlatego też Jagiellonia przed starciem z FK Gabala była pełna szacunku do rywala, szczególnie, że ten w eliminacjach do wcześniejszych edycji LE eliminował takie ekipy jak francuskie Lille czy grecki Panathinaikos.

Ale podopieczni Ireneusza Mamrota na mecz w Baku wyszli bez kompleksów i z chęcią zwycięstwa. Zaczęło się bardzo dobrze, pierwsze kilkanaście minut było w wykonaniu gości znakomite, bo przede wszystkim zwieńczone golem Tarasa Romanczuka. Później jednak Azerowie przejęli inicjatywę. Choć nie stwarzali sobie stuprocentowych okazji, to kilka razy po ich akcjach zagotowało się pod bramką Mariana Kelemena. Do przerwy gola nie strzelili, ale udało im się to tuż po rozpoczęciu drugiej części gry. I co gorsza nie mieli dość. Jagiellonia momentami broniła się dość rozpaczliwie, ale skutecznie i szczęśliwie. A gdy już nieco opanowała sytuację, to sama spróbowała się odgryzać.

Szczególnie groźne w wykonaniu białostoczan były strzały z dystansu. Często próbowali Fiodor Cernych czy Cillian Sheridan, ale najbliżej był wprowadzony z ławki Damian Szymański, którego petardę zza pola karnego obronił bramkarz Gabali. Najlepszą okazję na strzelenie gola dla gości miał jednak Arvydas Novikovas. Wyprowadził kontrę trzech na jednego, ale w kluczowym momencie zamiast podać do jednego z kolegów zdecydował się na strzał z całej siły. Prosto w golkipera.

Ostatecznie więc wynik nie uległ już zmianie i można się cieszyć z bramkowego remisu Jagiellonii, ale mając na uwadze sytuacje z ostatnich minut pozostaje spory niedosyt. Trzeba więc wierzyć, że w rewanżu w Białymstoku wicemistrzowie Polski pokażą się z równie dobrej strony i awansują do trzeciej rundy eliminacji do Ligi Europy.

FK GABALA - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 1:1

Bramki: Steeven Joseph-Monrose 47 - Taras Romanczuk 15

Żółte kartki: Andy Halliday, Elvin Mammadov, Javid Huseynov, Vojislav Stanković - Jacek Góralski, Łukasz Burliga

Gabala: Bezotosny - Gurbanow (84. Bulthuis), Wernydub, Stanković, Abbasow - E. Mammadow (46. Kone), Halliday - Hernandez (68. A. Mammadow), Husejnow, Ozobić - Joseph-Monrose

Jagiellonia: Kelemen - Burliga, Runje, Guti, Guilherme - Góralski (53. Szymański), Romanczyk - Novikovas (85. Sekulski), Mystkowski (58. Pospisil), Cernych - Sheridan

Najnowsze