Jakub Rzeźniczak: Mam z Kazachami rachunek do wyrównania

i

Autor: Przemysław Szyszka

Jakub rzeźniczak: Awans to nasz obowiązek

2015-06-24 4:00

Zaledwie 11 dni trwał urlop piłkarzy Legii. - W zupełności wystarczy. Chcemy jak najszybciej wrócić na boisko, by zmazać plamę, jaką była utrata mistrzostwa Polski. Odczuwamy żądzę rewanżu - mówi nam stoper Legii Jakub Rzeźniczak (29 l.).

"Super Express": - Pierwszą okazję będziecie mieć 10 lipca w meczu o Superpuchar Polski.

Jakub Rzeźniczak: - Dlatego każdy jest gotowy do ciężkiej roboty i z niecierpliwością czeka na mecz. Dla mnie Superpuchar jest szczególnie ważny, bo dotąd zdobyłem go tylko raz.

Piotr Kobierecki: Miłosz Szczepański? To NOWY Ondrej Duda, przyszłość może należeć do niego

- W Lidze Europy zmierzycie się ze zwycięzcą dwumeczu Botosani - Spartaki. Wolisz lecieć do Rumunii czy Gruzji?

- Wszystko mi jedno, bo na kogo byśmy nie trafili, awans do kolejnej rundy to nasz obowiązek. Szczerze mówiąc, nie znam tych drużyn i nie za bardzo zwracałem uwagę, na kogo trafimy. Będziemy gotowi na 200 procent.

- Po odejściu Dossy Juniora i Inakiego Astiza Legia ma tylko dwóch stoperów: ciebie i Igora Lewczuka. Chyba potrzebne wam będzie wsparcie?

- O transferach wiem tyle, co wyczytam w gazetach. Ale nie sądzę, że ktoś do nas jeszcze przyjdzie. Nie możemy jednak zapominać o mistrzach Polski juniorów, czyli Mateuszu Wietesce i Rafale Makowskim. Młodzi stanowią dla nas dużą konkurencję.

Najnowsze