Legia Warszawa udanie rozpoczęła swoją przygodę w europejskich pucharach. Wicemistrzowie Polski pokonali 1:0 FC Botosani, lecz cieszyć może tylko rezultat. Styl gry stołecznego zespołu pozostawia wiele do życzenia, co potwierdził po spotkaniu słowacki bramkarz w rozmowie z dziennikarzami w mixed zone.
- Zgadzam się z kibicami, że nasz styl pozostawiał wiele do życzenia. Chcę wierzyć w to, że w europejskich pucharach będzie tak samo, jak w poprzednim sezonie, tylko że z innym, lepszym zakończeniem. W trakcie spotkania koncentruję się na tym, co dzieje się na boisku. W pierwszej połowie mieliśmy jedną fajną okazję, ale zabrakło nam trochę zimnej krwi, spokoju i cierpliwości - powiedział Dusan Kuciak.
Zobacz: Legia Warszawa - FC Botosani 1:0. Legia wygwizdana po wymęczonym zwycięstwie
Słowak zwrócił uwagę na to, że po wejście Dudy dało pozytywny impuls legionistom. Odniósł się również do rewanżu, który już za tydzień w czwartek w Rumunii.
- Myślę, że każdy zauważył, że po golu Ondreja wróciliśmy do starego stylu, w którym ładnie i szybko rozgrywaliśmy akcje. Ciąży na nas presja, z którą nie zawsze jesteśmy w stanie sobie poradzić. Kiedy zdobyliśmy bramkę, ona z nas zeszła. Nie podchodzimy do rewanżu z obawami. Musimy czuć pewność siebie i być nastawieni na zwycięstwo - dodał Kuciak.