Cristiano Ronaldo, Real Madryt

i

Autor: East News

Cristiano Ronaldo zapłaci miliony, by nie trafić do więzienia?

2017-06-21 11:06

Kilka dni temu gruchnęła informacja o rzekomym oszustwie Cristiano Ronaldo, który miał nie odprowadzać podatków. Według różnych oskarżeń Portugalczyk zdefraudował łącznie blisko 15 mln euro, za co grozi mu nawet kilkanaście lat więzienia. Miejscowe media donoszą jednak, że gwiazdor Realu Madryt zdecydował się pójść na współpracę z urzędem skarbowym, uregulować zaległe podatki i zapłacić liczne kary finansowe, byle tylko nie trafić za kratki.

Niepłacenie podatków przez piłkarzy to w Hiszpanii niestety już norma. Wielu z graczy na tym wpadło i usłyszało wyroki, ale jeśli były to nawet kary pozbawienia wolności, to poniżej 24 miesięcy, a w takich przypadkach według tamtejszego prawa skazany nie musi iść za kratki. Gdy jakiś czas temu gruchnęła informacja o tym, że fiskusa oszukiwał też Cristiano Ronaldo, początkowo spodziewano się podobnej sytuacji co u Leo Messiego, który usłyszał wyrok 21 miesięcy więzienia. Sprawa okazała się jednak dużo poważniejsza.

Portugalczyk miał oszukać hiszpański urząd skarbowy na blisko 15 mln euro, a zrobił to przez niepłacenie podatków z pieniędzy uzyskanych za prawa do wizerunku w latach 2011-2014. Według ekspertów w przypadku procesu grozi mu od 6 do nawet 18 lat więzienia! Jak na razie sprawą zajmuje się sędzia, który ma za zadanie ocenić, czy oskarżenia prokuratury są słuszne. Pierwsze przesłuchanie gwiazdora Realu Madryt ma się odbyć 31 lipca.

Jeśli zarzuty faktycznie okażą się zasadne, wówczas Ronaldo będzie miał duże kłopoty. Hiszpańska rozgłośnia radiowa Cadena COPE donosi, że piłkarz zabezpieczył się na taką ewentualność, posłuchał namów swoich doradców i zamierza współpracować z fiskusem. Taka decyzja będzie oznaczała oddanie zdefraudowanych 14,8 mln euro, ale to nie wszystko. Portugalczyka czekają też wtedy wysokie kary i koszty procesowe, łącznie ok. 13-14 mln euro. W sumie piłkarz musiałby więc zapłacić blisko 30 mln euro, byle tylko uniknąć więzienia. Pójście na współpracę z urzędem skarbowym oznaczałoby, że za każde z czterech przestępstw (w Hiszpanii każdy rok liczony jest jako oddzielne przestępstwo) zostałby on ukarany maksymalnie sześcioma miesiącami więzienia. A wówczas łączna kara wynosiłaby nie więcej, niż 24 miesiące pozbawienia wolności, dzięki czemu Portugalczyk nie trafiłby za kratki.

Ale Cadena COPE przedstawia też inny scenariusz, według którego Ronaldo nie decyduje się na współpracę z fiskusem. Wtedy czeka go proces, który jest jednak bardzo ryzykowny. Z jednej strony sędzia mógłby w trybie nadzwyczajnym zawiesić karę więzienia dla gwiazdora Realu i zamienić ją na wyższą grzywnę czy prace społeczne. Ale z drugiej strony prawnicy 32-latka mogą przegrać walkę w sądzie, a wówczas ten już na pewno nie uniknie więzienia.

Najnowsze