Atletico bardzo pewnie wygrało pierwszy mecz z Leicester u siebie, ale miało jeden problem w postaci skromnej, jednobramkowej zaliczki. Podopieczni Diego Simeone nie mogli być pewni awansu, o czym dobrze wiedzieli, bo rewanż z Leicester zaczęli z wysokiego "C". Od pierwszego gwizdka gwiazdy Atletico zaatakowały bramkę Kaspera Schmeichela i w 26. minucie zostały wynagrodzone.
Po cudownym dośrodkowaniu Filipe Luisa, Saul Niguez trafił do siatki "Lisów". Duński golkiper nie miał szans sięgnąć precyzyjnego strzału głową.
W pierwszej połowie mistrzowie Anglii nie istnieli, ale w drugiej byli zupełnie inną drużyną, przede wszystkim dzięki młodemu Benowi Chilwellowi, który wszedł na boisko po przerwie.
To rezerwowy napędzał ataki gospodarzy. Jego wysiłek przyniósł efekty w 61. minucie, gdy wyrównał Jamie Vardy. Od tego momentu Leicester jeszcze mocniej przycisnęło Atletico i miało kilka znakomitych okazji, aby wyjść na prowadzenie, ale ostatecznie mecz zakończył się bramkowym remisem i awansem gości z Madrytu.
Leicester City - Atletico Madryt 1:1 (1:2 w dwumeczu)
Bramki: Jamie Vardy 61 - Saul Niguez 27
Leicester: Schmeichel – Simpson, Morgan (85. Amartey), Benalouane (46. Chilwell), Fuchs – Ndidi, Drinkwater – Mahrez, Okazaki (46. Ulloa), Albrighton – Vardy
Atletico: Oblak – Juanfran (57. Hernandez), Savić, Godin, Filipe Luis (75. Correa) – Saul, Gabi, J. Gimenez, Koke – Ferreira-Carrasco (70. Torres), Griezmann