Borussia dostała lanie

2011-09-29 4:00

Takiej katastrofy nie spodziewał się nikt. Po remisie 1:1 z Arsenalem Borussia Dortmund miała powalczyć z Olympique Marsylia w 2. kolejce Ligi Mistrzów. - Jedziemy do Francji po zwycięstwo - zapowiadał Robert Lewandowski (23 l.) na naszych łamach. Srogo się jednak pomylił, a jego zespół przegrał 0:3.

"Lewy" i Łukasz Piszczek (26 l.) wybiegli w pierwszym składzie. Goście zaczęli odważnie, ale gospodarze szybko zgasili ich zapał. Neven Subotić pośliznął się podczas ataku Marsylczyków. Otworzył rywalom drogę do bramki, a piłkę do siatki wpakował Andre Ayew, którego nie zdołał zatrzymać Piszczek.

Polacy przez większość czasu byli niewidoczni. Piszczek bez skutku próbował rajdów prawą stroną, a "Lewy" błysnął dwa razy, popisując się świetnymi podaniami do Mario Goetzego (19 l.).

Niemiec jednak nie wykorzystał okazji, a w kolejnej akcji, strzelając z dwóch metrów na pustą bramkę, trafił... w słupek. Gdy wydawało się, że Borussia zaczyna kontrolować sytuację, Olympique przeprowadził kontrę, którą mocnym uderzeniem zwieńczył Loic Remy.

Trener Juergen Klopp chwilę potem wpuścił na boisko Jakuba Błaszczykowskiego (26 l.), ale niewiele to dało. Po uderzeniu z karnego Borussię dobił Ayew.

W lepszym humorze był Wojtek Szczęsny (21 l.). Polak wybronił kilka groźnych strzałów, a jego Arsenal, grający w tej samej grupie co Borussia, wygrał z Olympiakosem Pireus 2:1.

Najnowsze