Jak naprawić Grzegorza Krychowiaka? Wyjaśnia trener Stefan Białas

2016-10-19 9:56

Grzegorz Krychowiak (26 l.) w ogniu krytyki francuskich mediów. "Le maillon faible", czyli "słabe ogniwo" - tak określił go po meczu z Nancy dziennik "Le Parisien". "To nie piłkarz na poziom PSG" - grzmi Pierre Menes, jeden z najbardziej znanych komentatorów francuskiej piłki. Czy dziś Polak w meczu Ligi Mistrzów z FC Basel dostanie kolejną szansę?

Na początku sezonu tłumaczono to zmęczeniem po Euro. Ale miesiące mijają, a ze wszystkich środkowych pomocników PSG Polak gra zdecydowanie najmniej. Thiago Motta ma 8 meczów i 567 minut w lidze, Adrien Rabiot - 8 spotkań i 556 minut, Blaise Matuidi - 9 meczów i 479 minut, a Marco Verrati - 6 występów i 363 minuty. Na ich tle były gracz Sevilli wypada dość blado - 4 spotkania i 314 minut na boisku. Choć w ostatnim meczu z Nancy "Krycha" dostał szansę od początku, to został uznany za jednego z najsłabszych na boisku. Mimo to Stefan Białas, polski trener, a od lat komentator ligi francuskiej, nie zgadza się, że trzeba bić na alarm. Jak zatem naprawić Krychowiaka?

- Grzesiek jest tam ledwie kilka miesięcy, a taki Kurzawa, bardzo zdolny piłkarz, aż rok siedział na ławce PSG. Krychowiak trafił do klubu, który ma jednych z najlepszych piłkarzy na świecie. Tak łatwo wygryźć ich się nie da. Wierzę jednak, że cierpliwość i inteligencja "Krychy" pozwolą mu zaistnieć w tym klubie. PSG gra na czterech frontach. Okazji do gry mu nie braknie - przekonuje Białas. Jakiś czas temu "L'Equipe" napisał też, że Polak jest samotny w szatni.

- Może chodzi o to, że tam są paczki? Paczka latynoska, włoska, francuska. Grzegorz tam nie ma starych znajomych, a w dodatku przyszedł razem z trenerem. To mogło wzbudzić podejrzenia innych, że może być faworyzowany. A tymczasem jest odwrotnie: musi grać dwa razy lepiej, żeby dostać szansę. Ale jestem o niego spokojny. Da radę! - uspokaja Białas.

Najnowsze