Jerzy Dudek

i

Autor: ARCHIWUM

Jerzy Dudek: Mecz z Realem przy pustych trybunach to kompromitacja działaczy [WIDEO]

2016-11-02 14:44

W środowy wieczór Legia Warszawa zagra z Realem Madryt w 4. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Jednak zamiast piłkarskiego święta będzie wielka stypa, ponieważ trybuny będą świeciły pustkami. Były bramkarz reprezentacji Polski i "Królewskich" nie pozostawia suchej nitki na działaczach mistrzów Polski twierdząc, że to nie pierwsza tego typu sytuacja i nie zostały wyciągnięte żadne wnioski z poprzednich ekscesów.

Po burdach, do których doszło w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund przed własną publicznością UEFA okazała się bardzo surowa i zamknęła stadion Legii na prestiżowe spotkanie z Realem Madryt. Grupa kiboli owiniętych w kominiarki próbowała wtargnąć na sektor zajmowany przez sympatyków wicemistrzów Niemiec, lecz nie udało im się i wdali się w awanturę z ochroną. To właśnie przez zachowanie takich osób prawdziwi kibice zamiast cieszyć się widowiskiem na trybunach będą musieli oglądać je jedynie w telewizji. Zamiast wielkiego święta będzie stypa i zdjęcia pustego obiektu przy Łazienkowskiej obiegną świat. - Nadarzyła się niesamowita okazja, żeby uczcić stulecie klubu, na żywo zobaczyć gwiazdy jak Ronaldo czy Benzema - mówi Jerzy Dudek.

Były bramkarz reprezentacji Polski i Realu Madryt w dużej mierze za zamieszki na trybunach obarcza władze klubu, ponieważ już zdarzało się kilka razy, że stadion był zamykany na mecze w europejskich pucharach i nie wyciągnięto z tego żadnych wniosków. - Nie jest to przecież pierwszy raz. Słyszymy rzecznika prasowego, który mówi, że dołożą wszelkich starań, żeby uniknąć tej kary. Mógłbym tylko zapytać, dlaczego nie dołożyli wszelkich starań, żeby uniknąć tego typu ekscesów na stadionie - dodał triumfator Ligi Mistrzów z Liverpoolem w 2005 roku po pamiętnym finale z Milanem w Stambule.

Najnowsze