Legia Warszawa - Lech Poznań, Miroslav Radović

i

Autor: East News

John Vik, szpieg Molde o Legii: Szanse są wyrównane [WYWIAD]

2013-07-31 7:00

Przed dzisiejszym meczem z Molde FK mistrzowie Polski byli dokładnie obserwowani przez wysłanników mistrza Norwegii. - Zależało nam na tym, żeby zobaczyć Legię w meczu zarówno u siebie, jak i wyjazdowym. Obejrzeliśmy również na wideo mecze Legii z Rosenborgiem w eliminacjach Ligi Europy sprzed roku - mówi John Vik, który rozpracowywał "wojskowych" z trybun w czasie ligowego meczu z Pogonią (3:0).

"Super Express": - Trener Legii Jan Urban powiedział, że porażka z Molde nie będzie katastrofą, bo oba zespoły prezentują podobny poziom...

John Vik: - Zgadzam się z nim, poziom drużyn jest podobny. Myślę, że mamy małą przewagę ze względu na to, że liga norweska jest w pełni sezonu, a w Polsce dopiero wystartowała. Niezwykle ważny będzie dzisiejszy mecz. Zależy nam na korzystnym wyniku, bo rewanż w Warszawie może być dla nas ekstremalnie trudny, również ze względu na gorący doping, jaki tworzą fani Legii. Wiem, że dziś legioniści też mogą liczyć na doping, mieszkający w Molde i okolicy Polacy, wśród których mam przyjaciół, w dużej liczbie wybierają się na mecz.

- Co jest siłą tej Legii?

- Piłkarze Legii wyglądają świetnie pod względem przygotowania fizycznego, zresztą większość z nich ma znakomite warunki. Trudno odebrać im piłkę. Grają naprawdę fajny i widowiskowy futbol. Musimy wznieść się na nasz optymalny poziom, jeśli chcemy awansować.

- Porażka 0:2 w lidze z Lillestroem to zasłona dymna?

- Absolutnie nie! Zależy nam na mistrzostwie Norwegii, choć szanse się oddalają (Molde jest na 13. miejscu - red.). Mamy szeroką kadrę, ale okazuje się, że młodym piłkarzom, którzy przyszli do nas, brakuje niezbędnego doświadczenia.

Przeczytaj koniecznie: Tour de Pologne 2013. Hushovd wygrał trzeci etap, Majka wciąż liderem

Najnowsze