Robert Lewandowski przedwcześnie zszedł z treningu. "Występ z Realem zagrożony"

2017-04-11 15:23

Robert Lewandowski wciąż zmaga się z urazem barku i nie wiadomo, czy dojdzie do siebie przed meczem Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Choć we wtorek Polak wyszedł na trening z drużyną, to skończył go po zaledwie kwadransie, a jego menedżer Cezary Kucharski nie miał najlepszych wieści. - Występ Roberta w środę jest zagrożony - powiedział w rozmowie z RMF FM.

Lewandowski nabawił się kontuzji barku w ligowym starciu Bayernu Monachium z Borussią Dortmund. Polak źle upadł na obojczyk i z grymasem bólu musiał opuścić boisko, a od tamtej pory media spekulują na temat jego powrotu do zdrowia na środowy mecz z Realem Madryt w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Choć sam zainteresowany tuż po meczu uspokajał swoich fanów, to doniesienia z kolejnych dni nie są dobre.

W poniedziałek "Lewy" nie trenował z drużyną, a jedynie ćwiczył indywidualnie. Jego menedżer Cezary Kucharski w rozmowie z RMF FM zdradził, że występ Polaka przeciwko "Królewskim" jest zagrożony. - Uraz barku jest bardzo trudny do wyleczenia w tak krótkim czasie, to skomplikowany staw. Potrzeba na to czasu. Lekarze do samego końca będą walczyli, by Robert zagrał w tym meczu. Na szczęście jest on otoczony najlepszą opieką. Jest szansa - powiedział.

- Robert po treningu miał nawet problem z rozdawaniem autografów. Potem napisał do mnie SMS: "słabo". Wiem, że ma najlepszą opiekę medyczną, ale to też nie jest zawodnik, który się nad sobą użala bez powodu - dodał Kucharski w wywiadzie dla portalu "SportoweFakty.pl".

Pozytywnym sygnałem mogło być to, że we wtorek Polak trenował już z resztą zespołu. W mediach społecznościowych można było znaleźć filmiki, na których "Lewy" ćwiczy na pełnych obrotach. Niestety niemieccy dziennikarze donoszą, że już po kwadransie przerwał zajęcia.

Najnowsze