Media spekulują, że była to łapówka za poparcie Blattera w wyborach do FIFA. Teraz prawniczka Thibaud d'Ales zdradziła, że FIFA, która uznała Francuza winnym, rozważa jego dożywotnie zawieszenie. Decyzja ma zapaść w grudniu i Platini najprawdopodobniej nie będzie mógł wystartować w lutowych wyborach na prezydenta FIFA.
Czy tak wygląda właśnie koniec błyskotliwej kariery genialnego piłkarza, słabego trenera i bardzo sprytnego działacza sportowego? Francuz jest zamieszany w finansową aferę w FIFA - zarządzana przez niego UEFA otrzymała od Seppa Blattera przelew na dwa miliony franków szwajcarskich.
Zobacz: Niemiecka federacja bez prezesa. Dotychczasowy odszedł po skandalu
Zgodnie z zapowiedziami, ustępujący z posady prezydenta organizacji Blatternie będzie startował w przyspieszonych wyborach, które odbędą się 26 lutego 2016 roku. Szwajcar był prezesem FIFA od 1998 r.
Piątka nadydatów do objęcia schedy po Blatterze przedstawia się następująco: książę Ali al-Hussein, szejk Salman Bin Ebrahim Al Khalifa, Jerome Champagne, Gianni Infantino i Tokyo Sexwale.