Carlo Ancelotti

i

Autor: East News

Liga Mistrzów: Carlo Ancelotti zemści się na Juventusie? [FRAGMENTY KSIĄŻKI]

2015-05-13 11:08

Carlo Ancelotti stoi pod ścianą - by zagrać znów w finale Ligi Mistrzów musi odrobić jednobramkową stratę z Turynu. Zbiega się to w czasie z polską premierą autobiografii włoskiego trenera Realu pt. "Carlo Ancelotti. Ninasycony zwycięzca". A z niej wyłania się obraz... typowego Włocha, sabaryty i miłośnika luźnego stylu życia.

Carlo Ancelotti jako piłkarz Milanu dwa razy sięgał po Puchar Europy, w finale grał jako piłkarz Romy. Jako trener po najcenniejsze trofeum sięgał trzy razy, dwa razy z Milanem i z Realem przed rokiem.

Prowadził też swojego środowego rywala z Turynu, ale tylko przez jeden sezon. Drugie miejsce w Serie A i triumf w Pucharze Intertoto to było za mało, by pozostać na Stadionie Alpejskim. Już początki w Tyrynie miał trudne.

CARLO ANCELOTTI WYGWIZDANY - ZOBACZ

"Co jakiś czas wraca do mnie pewne szczególnie wspomnienie. Pracowałem w Turynie dopiero od tygodnia. Jechałem właśnie do biura, gdy pośrodku Piazza Crimea dostrzegłem obelisk. W sumie był to bardzo ładny, imponujący monument. Moją uwagę przykuło jednak napisane sprayem hasło: „Świnia nie umie trenować”. Cuminciom ben – jak to się mówi w turyńskim dialekcie – dobrze się zaczyna. W siedzibie klubu czekali już na mnie wezwani przez Moggiego liderzy kiboli" - wspomina w swojej książce, która w Polsce ukazała się 6 maja nakładem wydawnictwa SQN.

– Macie dogadać się z Ancelottim, jasne? Nie, dla nich to nie było jasne. Nie ma sensu im czegokolwiek tłumaczyć, szkoda kasy na korepetytora" - dodaje.

Ancelotti wspomina, że w Turynie "nigdy nie poczuł się komfortowo". "Byłem trybikiem w maszynie – jednym z wielu pracowników wielkiej korporacji. Szukasz uczuć? Poszukaj ich gdzie indziej. W pracy wszystko szło jak po sznurku, ale poza pracą… nie było nic" - pisze.

Zemsta nadeszła w sezonie 2002/03, gdy pokonał Juventus w finale LM. Gdy Szewczenko wykorzystał decydujący rzut karny, Ancelotti pomyślał: "OK, to koniec". "I tak się stało. Chwilę później – nigdy nie zapomnę tego widoku – zobaczyłem pogrążone w całkowitym bezruchu trybuny z kibicami Juventusu. Wyglądało to jak na plakacie. Żałowałem, że nie mogę go zdjąć i zabrać ze sobą do domu. Niestety, nie miałem wystarczająco dużej ściany. W każdym razie, drodzy kibice Milanu, była to niezapomniana chwila. Czułem ogromną satysfakcję" - wspomina.

Początek meczu Real - Juventus w środę o 20.45. Relacja LIVE ONLINE na sport.se.pl.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze