Zinedine Zidane zszokował wręcz wszystkich, którzy przybyli na poniedziałkową konferencję prasową. Trener Realu Madryt, obrońcy tytułu w Lidze Mistrzów, stwierdził, że jego zespół wcale nie ma większych szans w starciu z Legią Warszawa - drużyną, która przez wielu postrzegana jest jako najsłabsza w całych rozgrywkach. - Rezultat w meczu przeciwko Legii będzie uzależniony od naszego "wejścia" w spotkanie i tego, w jaki sposób będziemy wykonywać przedmeczowe założenia. Bramki są konsekwencją pracy i realizacji naszych ustaleń. Im wcześniej zaczniemy je wprowadzać w życie, tym szybciej należy się spodziewać goli - podkreślił Zizou.
We wtorek na Santiago Bernabeu będą tysiące kibiców "Królewskich". Na rewanżowym spotkaniu w Warszawie publika nie zajmie swoich miejsc. Szkoleniowiec "Los Blancos" nie chciał komentować zbytnio decyzji UEFA. - Zarówno w Madrycie, jak i Warszawie zagramy tak samo: bardzo intensywnie, bez oglądania się na otoczenie. Nie koncentrujemy się na warunkach zewnętrznych rozgrywanych przez nas spotkań - stwierdził lakonicznie.