Michał Listkiewicz

i

Autor: Michał Wielgus

Michał Listkiewicz: Wyrwać chwasty [TYLKO W SE]

2016-10-25 10:15

Rak toczy polski sport. Objawił się niedługo po sprywatyzowaniu naszego życia pod pretekstem odzyskiwania wolności i zaprowadzania demokracji. Zakładane w tempie geometrycznym prywatne szkółki piłkarskie, koszykarskie, tenisowe i inne generują wielką kasę dla ich twórców, ale niewiele wnoszą do rozwoju powszechnej kultury fizycznej.

Szukający miejsca w życiu po życiu niespełnieni dawni gwiazdorzy - choćby lokalnego formatu - oszukują rodziców, że ich latorośl zostanie nowym Lewandowskim czy Radwańską. Ci od ust sobie odejmują, a jedyna korzyść, to spędzenie czasu na wolnym powietrzu, bo szkoleniowa wartość zerowa nawet pod szyldem "Dumy Katalonii". Te pseudo akademie tak się mają do prawdziwych, jak wino "Rozkosz" do Bordeaux. To kluby powinny szkolić dzieci, jak w Niemczech, Francji czy na Węgrzech(w Polsce ostatnio za PRL). Pod jednym tylko względem polskie "akademie" biją na głowę te zagraniczne - bezgranicznego chamstwa prezentowanego przez trenerów i rodziców. Jedyny normalny element tej chorej maszynerii to naiwne dzieci.

Kampania prezydencka w USA na finiszu, ale nikomu za Oceanem nie przychodzi do głowy, by podpierać się gwiazdami sportu, których jest tam tysiąc razy więcej niż u nas. W Polsce mistrzowie całowali klamki u polityków, w komitecie poparcia poprzedniego Prezydenta defilowała cała armia dzisiejszych naprawiaczy pod nowym sztandarem. Niektórzy zaczynali reformatorskie kariery jeszcze w PRON Jaruzelskiego. Pewnie lustra mają zamglone.

Za tydzień Zaduszki, proszę Czytelników o zapalenie znicza na grobach sportowców i trenerów, którzy kiedyś dali nam tyle wzruszeń. Jak co roku spotkamy się przy grobie Kazimierza Górskiego. Dzięki niemu życie kilku pokoleń nabrało kolorów.

Najnowsze