Łukasz Teodorczyk, Polska - Armenia, el. MŚ 2018

i

Autor: Kamil Piklikiewicz

Łukasz Teodorczyk: Podczas meczu z Armenią serce zatrzymywało się w gardle [WIDEO]

2016-10-12 18:05

Łukasz Teodorczyk zastąpił kontuzjowanego Arkadiusza Milika w podstawowym składzie reprezentacji Polski przeciwko Armenii. Jednak napastnik Anderlechtu Bruksela nie do końca będzie miło wspominał wtorkowy występ na PGE Narodowym, ponieważ w kilku sytuacjach mógł zachować się lepiej. - Z przebiegu meczu na pewno brakowało mi bramki - mówił "Teo" przed kamerą "Super Express.tv".

Reprezentacja Polski pokonała Armenię 2:1 w 3. kolejce eliminacji mistrzostw świata 2018. Jednak przez długi czas wydawało się, że mecz zakończy się sensacyjnym remisem, a nie wiele brakowało, żeby to goście wyjechali ze stolicy z kompletem punktów. W miejsce kontuzjowanego Arkadiusza Milika selekcjoner biało-czerwonych posłał do boju znajdującego się w dobrej dyspozycji napastnika Anderlechtu Bruksela, gdzie strzelił 8 goli. Jednak nie potwierdził jej we wtorkowy wieczór w narodowych barwach.

- Z przebiegu meczu na pewno brakowało mi bramki. Jeśli chodzi o samą grę, to nie było najgorzej. Wiadomo, że z Robertem nie graliśmy długo razem, współpraca zawsze może wyglądać lepiej. Ciężko było się dobrać do Armeńców, stanęli 5-6 w obronie, tak na dobrą sprawę wybijali piłki. Mieliśmy swoją okazje, mi też brakowało kilka razy tych centymetrów. Nie szukała mnie dzisiaj do końca piłka, szkoda, ale Robert mnie wyręczył i udało się w ostatnich sekundach strzelić i wygrać ten mecz, to jest najważniejsze - powiedział Łukasz Teodorczyk.

- Na pewno serce zatrzymało się na chwilę w gardle, ale cieszymy się, że tak się skończyło, wygrywamy 2:1 i to jest najważniejsze. Musimy wyciągnąć wnioski, patrzeć na kolejne mecze. Z tego co wiemy tabela dobrze się układa - dodał w rozmowie z Michałem Kozłowskim z SuperExpress.tv.

Najnowsze