Polska - Rumunia: Wielka armia Grosickiego rusza na Warszawę

2017-06-10 4:00

Kamil Grosicki (29 l.) zagra dziś jubileuszowy, pięćdziesiąty mecz w biało-czerwonych barwach i ma nadzieję, że pójdzie mu tak dobrze, jak w pierwszym starciu z Rumunami (3:0), gdy zdobył przepiękną bramkę. "Grosik" będzie miał potężne wsparcie, bo do Warszawy wybiera się aż 27 członków jego rodziny.

To szczególne dni dla reprezentanta Polski. Piłkarz Hull City miał w czwartek urodziny, więc nietrudno się domyślić, że pięknym prezentem byłyby dla niego trzy punkty i bramka.

- Po cichu liczę na to, że trafi. Byłby to jego dziesiąty gol w kadrze - mówi nam Paweł Grosicki, ojciec piłkarza.

Do Warszawy rusza 21 bliskich Kamila ze Szczecina i sześciu członków rodziny mieszkających we Włoszech. Wynajęli nawet. specjalny autokar, którym przed meczem będą zwiedzać stolicę. Na stadion "armia Grosickiego" wybiera się cała na biało-czerwono, licząc na to, że Kamil zagra tak jak w Bukareszcie. Wtedy po fantastycznym rajdzie strzelił swoją najładniejszą bramkę w kadrze, a telewizje z całego świata powtórki tej akcji okraszały hasłem "gol w stylu Messiego".

Dla Grosickiego ten mecz będzie również ważny z tego powodu, że piłkarz wciąż stara się zmienić klub, aby pozostać w Premier League. Skrzydłowy kadry ma kilka wstępnych ofert, ale dobry występ na Stadionie Narodowym na pewno jeszcze zwiększyłby jego szanse na wyrwanie się ze zdegradowanego Hull.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze