Jakub Błaszczykowski w poprzednim, letnim okienku transferowym, zmieniał klub. Wybrał VfL Wolfsburg, ale wydaje się, że nie rozegra kolejnego sezonu w barwach "Wilków". Polak nie jest widziany w pierwszym składzie, a na dodatek jest ponoć na wylocie z klubu. Ponoć Błaszczykowskim interesują się drużyny z amerykańskiej MLS, ale jak ostatnio donosili dziennikarze "Kickera", mógłby wrócić do Polski. Pomocnika naszej kadry chce między innymi Lechia Gdańsk.
Nieśmiało mówi się także o zainteresowaniu Wisły, ale wygląda na to, że powrót do Krakowa Błaszczykowski odłoży w czasie. - Jeszcze kilka lat grania mi zostało, więc nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Jeśli jednak już na to przyjdzie czas, to raczej dojdzie do tego co zapowiadałem wcześniej, a mianowicie chciałbym skończyć karierę tam gdzie wypływałem w wielki świat, czyli w Wiśle Kraków - wyjawił Błaszczykowski w rozmowie z serwisem nto.pl.
31-latek nie zamierza jeszcze kończyć swojej przygody z futbolem. Dodał, że wciąż ma ważny kontrakt z VfL Wolfsburg przez dwa lata i zamierza go wypełnić. Czyżby jednak nie szukał nowego klubu?