Kamil Glik ma za sobą bardzo udany sezon. Obrońca reprezentacji Polski przeszedł do AS Monaco po udanym Euro 2016. W barwach ekipy z Księstwa defensor zagrał dotąd 46 razy we francuskiej Ligue 1 i Lidze Mistrzów. Wszystkie te spotkania zaczynał w podstawowym składzie. Nic dziwnego, że szefowie bardzo chcieli przedłużyć kontrakt z obrońcą, choć ten wygasał dopiero w 2020 roku. - Kamil jest z nami od roku, ale już zdążył pokazać wszystkie swoje atuty. To twardy obrońca, gracz pełny charyzmy, walczak. Szybko stał się ulubieńcem kibiców. Jest jednym z liderów, którzy są tak ważni dla drużyny i rozwoju młodych piłkarzy - powiedział Wadim Wasiljew po przedłużeniu umowy o kolejny rok.
Dawid Kownacki OFICJALNIE trzecim Polakiem w Sampdorii Genua!
Bardzo zadowolony z takiego obrotu spraw jest także sam Kamil Glik. Po parafowaniu kontraktu zdradził, że liczy na kolejne sukcesy z obecną drużyną. - Jestem bardzo szczęśliwy, zwłaszcza po naszym fantastycznym poprzednim sezonie. W tym roku cele mamy takie same. Zajść jak najdalej w Lidze Mistrzów i obronić mistrzostwo Francji i dalej wygrywać - skomentował filar defensywy reprezentacji Polski.
L'AS Monaco est heureux d'annoncer la prolongation du contrat de @kamilglik25 jusqu'en 2021 !  #Glik2021
— AS Monaco (@AS_Monaco) 13 lipca 2017
Glik, Glik, Glik pic.twitter.com/E8oSN0nAp7