Kamil Grosicki: Czerczesow dzwonił do mnie. Miałem naciskać na prezesa Rennes [WYWIAD]

2016-03-01 8:56

Kamil Grosicki (28 l.) znów w akcji. Reprezentant Polski wszedł na boisko w 82. min., "nacisnął" mocniej i w doliczonym czasie gry zdobył zwycięskiego gola dla Rennes w wyjazdowym meczu z Tuluzą (2:1.). Kilka dni wcześniej Grosik "dociskał" szefów Rennes, żeby wyrazili zgodę na transfer do Legii. - Prezes klubu był jednak nieugięty - mówi "Super Expressowi" Grosicki. - Po drugiej ofercie z Legii, która chciała mnie wykupić, powtórzył to samo, co po pierwszej ofercie wypożyczenia: Że klub mnie potrzebuje.

"Super Express": - Prezes Rennes zdradził jakieś szczegóły proponowanego ci kontraktu, które możesz już ujawnić?
Kamil Grosicki: - Rennes chciało przedłużyć kontrakt ze mną już na początku stycznia, ale wtedy uznałem, że do końca okienka transferowego nie ma sensu tego robić, skoro chciałem odejść. Myślę, że przedłużę kontrakt o 2 lata (aktualny obowiązuje do czerwca 2017- red.), na lepszych warunkach finansowych.

- Powiedziałeś, że chciałeś odejść do Legii. Warszawski klub podobno proponował 1,5 mln euro a może nawet więcej...
- Legia bardzo się starała, podobnie jak mój agent Mariusz Piekarski, który pilotował sprawę. Dyrektor Legii Michał Żewłakow powiedział mi już po wszystkim w czwartek, bo do tego dnia trwały rozmowy, że Legia przegrała pojedynek o mnie z Rennes, ale po walce. Wcześniej dzwonił do mnie nawet trener Czerczesow.

- Co mówił ?
- Przekonywał mnie do transferu. Powiedział, że skoro po pierwszej ofercie Legii, odrzuconej przez Rennes, moja sytuacja się nie zmienia i wciąż jestem rezerwowym, to powinienem nalegać na odejście. Mówił, że mnie bardzo chce w zespole. Wiem, że Czerczesow mocno naciskał na Michała Żewłakowa, żeby sfinalizował transfer.

- Myślisz, że gol strzelony Tuluzie przybliżył cię do pierwszego składu?
- Chciałbym, żeby tak było. W najbliższym czasie gramy mecz z Nantes, bardzo ważny dla kibiców bo to derby Bretanii. Później spotkania z Lyonem i Marsylią. Chciałbym we wszystkich trzech grać w pierwszym składzie i mówię to głośno. Jednocześnie wiem, że gdy dostanę taką szansę, to będę musiał ją wykorzystać.

- Po golu strzelonym Tuluzie było więcej złości, że nie pozwolono ci odejść, czy radości z gola?
- Pogodziłem się z decyzjami i koncentrowałem się na grze. Dostałem idealne podanie od Dembele. To 18-latek, ale już wielki kozak. Olbrzymi talent i francuska piłka będzie miała z niego wielki pożytek. Już teraz jest wart kilkanaście a może więcej milionów euro. Na miejscu selekcjonera Francuzów zabrałbym go już teraz na zbliżająćce się finały EURO.

Kamil Grosicki ma PIĘKNĄ żonę. Dominika Grosicka królową polskich WAGs? [ZDJĘCIA]

Najnowsze