Łukasz Teodorczyk w niedzielę odblokował się po czterystu osiemnastu minutach bez zdobytej bramki. "Teo" trafił w doliczonym czasie gry spotkania z Oostende, ustalając wynik na 4:1 dla Anderlechtu Bruksela. Napastnik reprezentacji Polski poczuł wyraźną ulgę po trafieniu i wręcz eksplodował z radości. Ruszył w kierunku sektora, w którym zasiadali fani "Fiołków" i utonął w objęciach fanów ze stolicy Europy.
Niestety, po drodze snajper musiał wspiąć się na ogrodzenie. Sędzia Sebastien Delferiere nie miał wyjścia i ukarał go żółtą kartką. Dla Teodorczyka to było piąte napomnienie w tym sezonie. W związku z tym nie zagra w kolejnym spotkaniu Jupiler League z Genkiem. Klubowy taryfikator zapewne przewiduje także karę finansową za taki "wyczyn".
1-4 ŁUKASZ TEODORCZYK!!!! pic.twitter.com/sINGfrnCUd
— Sporting Anderlecht (@Sporting_AND) 19 lutego 2017