Mecz Oostende - Anderlecht Bruksela zaczął się dla przyjezdnych najlepiej jak mógł. Już po niespełna stu dwudziestu sekundach na prowadzenie zespół gości wyprowadził Hanni. W dwudziestej czwartej minucie do remisu doprowadził jednak Dimata, wykorzystując rzut karny. Do przerwy mieliśmy więc 1:1. Po wznowieniu gry Anderlecht robił wszystko, żeby wrócić na prowadzenie. W ciągu dwudziestu minut trener ekipy z Brukseli zrobił trzy zmiany, Łukasz Teodorczyk został jednak na boisku.
W pięćdziesiątej ósmej minucie na murawie zameldował się Tielemans. Właśnie on został bohaterem meczu. Po dziewięciu minutach trafił na 2:1, a sto dwadzieścia sekund później podwyższył na 3:1, dzięki czemu goście mogli spokojnie kontrolować przebieg rywalizacji. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry do siatki gospodarzy trafił jeszcze Łukasz Teodorczyk, ustalając wynik na 4:1. W doliczonym czasie reprezentant Polski dostał jeszcze żółtą kartkę.
Po dwudziestu siedmiu meczach Anderlecht Bruksela jest drugi w tabeli Jupiler League. Ma jednak tyle samo punktów co pierwszy Club Brugge, więc walka o mistrzostwo zapowiada się ekscytująco. Teodorczyk z kolei przewodzi klasyfikacji strzelców. Polak ma na koncie osiemnaście goli i o cztery wyprzedza kolejnego piłkarza.
Oostende - Anderlecht Bruksela 1:4 (1:1)
Bramki: Dimata (k) 24 - Hanni 2, Tielemans 67, 69, Teodorczyk 90
Gol Łukasza Teodorczyka:
1-4 ŁUKASZ TEODORCZYK!!!! pic.twitter.com/sINGfrnCUd
— Sporting Anderlecht (@Sporting_AND) 19 lutego 2017