Onyszko: Na skandalu zbiłem fortunę

2009-12-30 19:04

Arkadiusz Onyszko (35 l.), który skandalizującą biografią wstrząsnął całą Danią, spędził święta w doskonałym humorze. Książ-ka "Fucking Polak" jest na pierwszym miejscu best- selerów w Danii, Polak zarobił na niej mnóstwo pieniędzy i dorobił się tysięcy fanów. Teraz Arek pokazuje Polskę duńskiej narzeczonej i czeka na oferty.

- To, co się dzieje wokół mojej książki, jest niesamowite. Wcześniej wydawca mówił mi, że jeśli sprzedamy 5 tysięcy egzemplarzy, to będzie superwynik. Okazuje się jednak, że "poszło" już prawie 15 tysięcy - mówi "Super Expressowi" Onyszko.

>>> Piłka nożna na SE.pl - kibicuj z nami!

- Biografia stała się ulubionym prezentem Duńczyków na święta. A reakcje przeszły najśmielsze oczekiwania. Moje konto na Facebooku (portal społecznościowy - przyp. red.) zupełnie się zatkało. Mam tam już pięć tysięcy znajomych, więcej nie mogę mieć, bo taki jest limit. A w kolejce czeka jeszcze 1,5 tysiąca ludzi. To ci, którzy przeczytali książkę i uznali, że chcą być moimi kumplami. W związku z tak ogromnym zainteresowaniem postanowiłem założyć oficjalną stronę internetową - informuje Onyszko, który teraz... dziękuje duńskim gazetom.

- Zapowiadając moją książkę, dziennikarze wyciągnęli z niej kilka najbardziej kontrowersyjnych fragmentów. Że gejów nie lubię, że duńskie dziennikarki sportowe są głupawe i tym podobne. A przecież jest tam też mnóstwo innych tematów. No, ale gazety wyciągnęły ich zdaniem najbardziej smakowite kąski, skandal zrobił się ogromny, co okazało się świetną darmową reklamą. Nie napisałem tej biografii dla pieniędzy, ale przyznaję, że zarobiłem na niej naprawdę dużą kasę - mówi nasz bramkarz, który śmieje się z niskich ocen książki w duńskiej prasie.

- "Ekstra Bladet", duński tabloid, recenzowanym książ-kom przyznaje gwiazdki. Im więcej, tym lepiej. Mojej oczywiście nie dali żadnej gwiazdki, ale co z tego? Dostaję mnóstwo e-maili od Duńczyków, że przeczytali ją jednym tchem i zaraz podawali dalej, bo inni członkowie rodziny nie mogli się doczekać, żeby ją przeczytać. A niedawno swoją biografię wydał też Martin Joergensen, słynny duński piłkarz. W "Ekstra Bladet" jego książka dostała cztery gwiazdki, a na rynku? Sprzedał niecały tysiąc egzemplarzy - opowiada Onyszko.

W ostatnich dniach starego roku bramkarz odpoczywa i pokazuje duńskiej narzeczonej urocze zakątki Polski. - Trzy dni spędziliśmy w Zakopanem. Chciałem pokazać Samancie, że Polska to nie tylko dziurawe drogi i udało mi się, bo w górach bardzo jej się podobało - cieszy się bramkarz, który ostatnio został uznany za najbardziej... niezawodnego piłkarza dekady w duńskiej lidze. - Przez ostatnie 10 lat opuściłem tylko 13 spotkań i dalej biłbym rekordy, gdyby nie książka, przez którą wyleciałem z klubu. W Danii już grać nie chcę, czekam na oferty z innych krajów. Jeśli zgłosi się po mnie polski klub, to chętnie podejmę rozmowy. Gwarantuję, że przez trzy lata pogram jeszcze na wysokim poziomie - kończy.

Najnowsze