Robert Lewandowski po meczu z FSV Mainz: Maska uratowała mi twarz

2015-05-25 10:07

W meczu Bayernu z FSV Mainz (2:0) Robert Lewandowski (27 l.) znowu przeżył chwile grozy. W jednym ze starć podbramkowych golkiper Mainz Loris Karius (22 l.), starając się wypiąstkować piłkę, uderzył Lewandowskiego w twarz.

Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby nie miał założonej specjalnej maski ochronnej, którą Lewandowski nosi po tym, jak Mitchell Langerak złamał mu nos podczas meczu Bayern - Borussia.

LEWANDOWSKI WYLAŁ PIWO. NA KOGO?

- Zabolało uderzenie, ale na szczęście nie dostałem w chore miejsce. Maska mnie ochroniła - powiedział po meczu Lewandowski, który już w meczu kadry z Gruzją (13.06) może zagrać bez maski.

- Kontrolę i badania przejdę na zgrupowaniu reprezentacji. Pozostało do niego dwa tygodnie, więc liczę, że kość zdąży się już zrosnąć. Ale dopiero po konsultacjach będzie wiadomo, kiedy zrzucę maskę - podkreśla.

Najnowsze