Vardy to razem z Algierczykiem Riyadem Mahrezem niekwestionowany lider nowego mistrza Anglii. Strzelił 22 gole, ośmiokrotnie asystował przy bramkach kolegów. Jeszcze kilka lat temu nie zanosiło się na tak wielką karierę. Kopać piłkę zaczynał w rodzinnym Sheffield, potem tułał sie po niższych ligach. Do Leicester trafił w 2012 roku przechodząc z grającego w piątej (!) lidze Fleetwood Town. Teraz wiceprezes klubu z Tajlandii, Aiyawatt Srivaddhanaprabha, opowiedział o jego początkach w klubie. Podobno długo osobiście dziękował działaczom za transfer. Nie mógł zrozumieć, jak można było dać za niego milion funtów. Kompletnie nie radził sobie z dużym miastem i pieniędzmi, jakie zaczął zarabiać. Okazuje się, że zaczął często przechadzać z alkoholem. – Nie będę ukrywał, przychodził na treningi jeszcze pijany - zdradził wiceprezes. Tajlandczycy wzięli go na szczerą rozmowę. Dopiero wtedy wziął się za siebie. Efekty przyszły, i to jakie!
Jamie Vardy miał często PARTY! Przychodził PIJANY na treningi Leicester City
Jamie Vardy poprowadził Leicester do niesamowitego mistrzostwa Anglii. Od zera do bohatera - tak można streścić jego karierę, która doprowadziła go na sam szczyt europejskiej piłki. Jeszcze kilka lat temu nie było tak różowo, co zdradził tajlandzki wiceprezes Lisów Aiyawatt Srivaddhanaprabha.