Mecz rozpoczął się od przewagi gości. Manchester City odważnie zaatakował od pierwszych minut i kibice "The Reds" z niepokojem śledzili boiskowe wydarzenia. Po dziesięciu minutach obudził się jednak Liverpool i już po chwili cudownym uderzeniem popisał się Jordan Henderson. Kwadrans później do gry wrócił Manchester City, który po koronkowej akcji, wykończonej przez Edina Dżeko, wyrównał stan spotkania i pierwsza część gry skończyła się wynikiem 1:1.
Thierry Henry następcą Arsene'a Wengera? "To byłoby spełnienie marzeń"
Po przerwie znacznie słabiej prezentował się Manchester City. Gospodarze z uporem dążyli do zdobycia kolejnej bramki i ich trud został nagrodzony. Na piętnaście minut przed końcem spotkania na uderzenie z dystansu zdecydował się Philippe Coutinho. Brazylijczyk nie dał kompletnie żadnych szans Joe Hartowi i zapewnił Liverpoolowi komplet punktów.
Manchester City nie wygrał na Anfield od 2003 roku. Na triumf jeszcze sobie poczeka. Nie sposób przejść jednak obojętnie obok formy jaką prezentuje ostatnio Sergio Aguero. Argentyńczyk w ostatnich trzech meczach Premier League strzelił 3 gole i zaliczył 2 asysty.
Liverpool - Manchester City 2:1 (1:1)
Bramki: Henderson 11, Coutinho 75 - Dżeko 26
Liverpool: Simon Mignolet - Emre Can, Martin Skrtel, Dejan Lovren, Joe Allen - Jordan Henderson, Lazar Marković (76. Daniel Sturridge), Alberto Moreno (82. Kolo Toure), Philippe Coutinho - Adam Lallana, Raheem Sterling
City: Joe Hart - Pablo Zabaleta, Vincent Kompany, Eliaquim Mangala, Aleksandar Kolarov - Yaya Toure, Fernandinho (78. Wilfried Bony) - Samir Nasri (82. Frank Lampard), David Silva, Sergio Aguero - Edin Dżeko (58. James Milner)
Żółte kartki: Lallana - Fernandinho, Nasri, Milner, Bony
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail