Manchester City. Afera Teveza. Co naprawdę stało się na ławce rezerwowych? WIDEO+SONDA

2011-09-29 13:53

Carlos Tevez w Manchesterze City najprawdopodobniej już nie zagra. Znane są szczegóły tego, co dokładnie wydarzyło się na linii, trener Roberto Mancini, a piłkarze na ławce rezerwowych w tym Carlos Tevez. Jedno jest pewne, atmosfera w drużynie "The Citizens" nie należy do najlepszych".

Wedle relacji "The Sun", po około godzinie meczu, trener Mancini nakazał Carlosowi Tevezowi i Nigelowi de Jongowi rozgrzewkę, pod kątem zmian w pierwszej jedenastce. Po paru minutach okazało się, że z boiska schodzi Edin Dżeko, a jego miejsce zajmie De Jong. W tym momencie Tevez przerwał rozgrzewkę i usiał na ławce. Mancini kazał mu się dalej rozgrzewać, po czym Argentyńczyk powiedział: Nie, bo po co?

Niezadowolony z zejścia z boiska był Dżeko, asystent trenera Brian Kidd starał się uspokoić Manciniego przed ostrzejszą rekcją na zachowanie Dżeko. Jeden z trenerów od przygotowania fizycznego starał się jeszcze namówić Teveza na zmianę zachowania, jednak to był zbyt wiele dla Włocha, który powiedział w stronę Teveza: Zapomnij o tym!

Przeczytaj koniecznie: Robert Kubica wróci do ścigania na przełonie 2011/2012 roku?

Następnie Mancini zwrócił się do Pablo Zabalety, żeby rozpoczął rozgrzewkę. Ten jednak nie zdążył wystarczająco szybko zawiązać sznurówek i też usłyszał od trenera: Żeby sobie odpuścił.

Jednak po meczu Zabaleta i Mancini szybko podali sobie ręce i uspokoili emocje. Inaczej było z Tevezem, który w szatni przy całej drużynie usłyszał ostrą reprymendę od szkoleniowca i zapewienie, że w tym klubie jest już skończony. Tevez jedynie ignorancko wstrząsnął ramionami.

Patrz też: Twente - Wisła. Robert Maaskant liczy na jubileuszową bramkę

Po powrocie do Manchesteru, klubowi prawnicy zastawiali się nad najwyższą możliwą karą dla Argentyńczyka. Na początek dostał karę zamrożenia pensji na dwa tygodnie.

Zaś Mancini stwierdził, że nie chce go widzieć już na treningu.




Najnowsze