"Grosik" strzelił 50-tkę i dostał paterę

2017-06-12 4:00

W meczu z Rumunią obchodził jubileusz. Skrzydłowy Kamil Grosicki (29 l.) po raz 50. wystąpił w reprezentacji Polski. Wprawdzie gola nie strzelił, ale był jednym z najlepszych graczy Biało-Czerwonych. Po spotkaniu "Grosik" otrzymał od prezesa PZPN Zbigniewa Bońka pamiątkową paterę.

- Który moment meczu zadecydował o waszym zwycięstwie?

Kamil Grosicki: - Kluczowy był gol na 1:0. Zwyciężyliśmy i cieszymy się z tego. Trener powtarzał, że w drugiej połowie musimy szybko strzelić drugą bramkę, że łatwo nam się grało. Tak się stało. Potem była trzecia bramka. Fajnie zaczęliśmy grać, spokojnie. Ale straciliśmy bramkę i zrobiło się trochę nerwowo. Taka jest piłka. Błędy się zdarzają. Pokazaliśmy jednak klasę.

- Nasi grupowi rywale: Czarnogóra i Dania także wygrali.

- Rywale nie śpią, walczą do końca i tak będzie. Wiadomo, że mecze we wrześniu będą bardzo istotne. Jeśli w tych meczach zdobędziemy sześć punktów, będziemy mieli awans.

- Z Rumunią obchodził pan jubileusz.

- To był mój 50. mecz w reprezentacji. Ważne, że wygraliśmy. Możemy teraz wszyscy spokojnie jechać na wakacje.

- Spodziewał się pan, że dostanie pamiątkową paterę do prezesa PZPN Zbigniewa Bońka?

- Tak, spodziewałem się. Tak to miało wyglądać. Przed meczem nie można było tego zrobić, bo taki jest regulamin FIFA. Prezes powiedział, że jak będzie dobry wynik, to wręczy mi paterę po spotkaniu. Cieszę się z tego.

Najnowsze