Tomasz Kuszczak: Do kadry jestem gotowy wrócić w każdej chwili WYWIAD

2012-03-23 16:27

Seria znakomitych występów w barwach Watfordu sprawia, że Tomasz Kuszczak (30 l.) znów jest poważnym kandydatem do gry na EURO 2012. - Jestem w każdej chwili gotowy wrócić do kadry. Mogę zaoferować duże doświadczenie i pozytywne nastawienie - mówi nam Kuszczak.

"Super Express": - Co mecz, to świetne noty. Wypożyczenie do Watfordu okazało się strzałem w dziesiątkę...

Tomasz Kuszczak: - Na to wygląda. Mój dalszy pobyt w Manchesterze nie miał sensu. Gdy dostałem zielone światło, większość opcji była już nieaktualna. Pozostała Championship, ale okazało się, że to dobry wybór na te kilka miesięcy. Gram regularnie, zbieram dobre noty. Od mojego przyjścia Watford przegrał tylko jeden mecz, trzy wygrał, a dwa zremisował. Fajnie, że pomagam chłopakom. Kuszczak pokazał, że formy nie stracił.

- Różnica między Premier League a Championship jest ogromna?

- Tak bym nie powiedział. Tempo gry jest praktycznie takie samo. W Premier League jest po prostu więcej finezji, którą nadają świetni cudzoziemcy. Ale w Championship napracować się trzeba, i to bardzo. W każdym meczu mam wiele okazji, żeby się wykazać. Ale przecież przyszedłem tu udowodnić, że Kuszczak wciąż może grać na wysokim poziomie. Championship to nie jest szczyt moich marzeń, to ma być ścieżka powrotu do Premier League w następnym sezonie. Taki jest cel.

- We wtorek obchodziłeś 30. urodziny. Pewnie wiele osób życzyło ci udziału w EURO?

- Tamten dzień spędziłem jak... sekretarka. Głównie odbierałem telefony, odpowiadałem na e-maile i SMS-y. A wieczorem grałem mecz. .

- Pytaliśmy o twój udział w EURO...

- Przez ostatnie kilka lat zarzuty względem Kuszczaka ze strony kolejnych selekcjonerów były takie same - że nie gra lub gra za mało. Teraz ten argument jest nieaktualny. Bardzo chciałbym wystąpić na EURO, czekam na powołanie. Do kadry jestem gotowy wrócić w każdej chwili.

- Obserwujesz rywalizację Messiego z Ronaldo? Tego drugiego znasz bardzo dobrze. Który jest lepszy?

- Mają zbliżone umiejętności. Ostatnio głośniej jest o Messim, bo to jego zespół zdobył więcej trofeów, a piłkarza zawsze ocenia się przez pryzmat drużyny. Chciałbym zobaczyć ich w jednej drużynie. To byłby już zespół idealny.

- Z Kuszczakiem w bramce?

- (śmiech) To chyba niemożliwe, chociaż... Kiedy wyjeżdżałem z Niemiec do Anglii, niektórzy śmiali się ze mnie i mówili, że w tej Anglii to na budowie skończę. Potem, gdy pojawiły się informacje o moim przejściu do MU, też niektórzy mieli ubaw. Dopóki nie okazało się, że to prawda. Niczego wykluczyć nie można.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze