Rio 2016. Adrian Zieliński też na dopingu? Sztangista podejrzewa SPISEK!

2016-08-11 10:26

- Zacznę od tego, że żadnej oficjalnej informacji nie otrzymałem. O całym zamieszaniu wokół mnie dowiedziałem się od dziennikarzy - powiedział polskim mediom przed wioską olimpijską w Rio Adrian Zieliński, mistrz olimpijski z Londynu, który w środę został oskarżony o stosowanie dopingu. Wcześniej przyłapany został jego brat Tomasz.

Przypomnijmy, że podejrzenia w sprawie Adriana Zielińskiego pojawiły się dopiero dziś, czyli w środę 10 sierpnia. Prawdopodobnie stosował doping, o czym poinformowała "Gazeta Pomorska". Jak twierdzi podpułkownik Dariusz Bednarek, wiceprezes klubu CWSZ Zawisza Bydgoszcz, w którym na co dzień trenują bracia Zielińscy, sam Adrian otrzymał już informację o tym, że przyłapano go na braniu środków niedozwolonych. W Rio miał być jednym z głównych polskich kandydatów do zdobycia medalu olimpijskiego. Bronił złota z igrzysk w Londynie. Czy to koniec marzeń o sukcesie w podnoszeniu ciężarów w Brazylii? Co o swojej sytuacji sądzi Adrian Zieliński? Przeczytajcie rozmowę.

- A gdyby taka oficjalna informacja, że wykryto w twoim organizmie doping, się pojawiła? Rozmumiemy, że utrzymujesz, że jesteś niewinny.
Adrian Zieliński: - Oczywiiście, że tak. To jest niemożliwe. Tak jak już mówiłem w związku z moim bratem - musielibyśmy być skończonymi idiotami, żeby wziąć nandrolon i przylecieć na igrzyska. To jest kompletnie nielogiczne. Podejrzewam jakąś manipulację, spisek. Może coś zostało mi dodane w odżywkach. Nie mam pojęcia, ciężko mi jest zebrać myśli i to jakoś wytłumaczyć. Jeżeli to wszystko się potwierdzi, będę musiał ptrzeprowadzić jakieś śledztwo i z adwokatem dotrzeć do prawdy.

- Kiedy twój brat Tomek został złapany podejrzewałeś, że też możesz mieć problemy?
- Tak. Mieliśmy sygnały, że również może być tak ze mną.

- Jakie sygnały?
- Ludzie zaczęli tak mówić.

- Mówisz o manipulacji i spisku. Ale nandrolon podaje się w formie zastrzyków a nie w odżywkach.
- Jak się dowiedzieliśmy, jest możliwie podanie tego przez chemika w tabletce.

- Kiedy miałeś ostatnie badania?
- 22 lipca. W Rio mnie nie badali.

- Masz wyniki ostatniej kontroli przeprowadzonej w Polsce?
- Nie, bo podobno jest awaria maszyny i od miesiąca żadne próbki nie były badane. Dla mnie to jest niedorzeczne po prostu. Przyjeżdżali co tydzień, pobierali krew i mocz, ale tego nie badali.

- Ten start olimpijski ci się wymyka...
- Macie rację. Choć tak jak powiedziałem, nie mam żadnych oficjalnych informacji, to są tylko sygnały, które dochodzą. Po aferze z bratem byłem rozbity i załamany. Aż płakałem. Teraz aż brak mi słów. Jestem tym wszystkim rozwalony! Wkrótce miałem zostać ojcem. Czy ryzykowałbym, biorąc doping?

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze