Adam Kownacki: Pokonanie Artura Szpilki to żaden wyczyn

2017-09-13 9:13

Po znokautowaniu Artura Szpilki (28 l. Adam Kownacki (28 l.) zdobył wielką popularność. I jeszcze ona rośnie, bo w przeciwieństwie do "Szpili" ma poczucie humoru.

„Super Express”: - Ostatnio zażartowałeś ze Szpilki, a ten ci odpowiedział jak ostatni cham. Jak to odebrałeś?

Adam Kownacki: - Miałem niezły ubaw. Zażartowałem na twiterze w trakcie meczu piłkarskiej reprezentacji Polski z Kazachstanem, komentując przeciętną grę Kamila Grosickiego, że chyba za często przebywał ze Szpilką. To był żart, ale Szpilka nie ma poczucia humoru i dystansu do siebie, nerwowo zareagował. Może dorośnie...

- Spekuluje się, że wystąpi na gali KSW...

- Jeśli ma taki pomysł na karierę, to super. Byle tylko nie przegrał w pierwszym pojedynku.

- Lubisz MMA?

- Czasem oglądam, moi koledzy tam walczą. Ale wolę boks. Jest bardziej finezyjny, wymaga większych umiejętności. W boksie na ogół wygrywa lepszy, a wygrana jest poprzedzona ciężkim treningiem i pracą. A MMA to bardziej walka uliczna bójka, niż sport.

- Jak podobała ci się ostatnia walka Krzysztofa Zimnocha?

- Starał się jak mógł. Ale jeszcze raz powtórzę to samo, co mówiłem przed swoim pojedynkiem ze Szpilką. Nie ważne co mówisz przed walką, istotne, co pokazujesz w ringu. Mnie niewielu ekspertów dawało szansę, że wygram z Arturem. Ale wygrałem i zamknąłem usta niedowiarkom.

- Zimnoch przed walką mówił, że jest najlepszym polskim ciężkim. A gdzie ty jesteś?

- Ja mam większe ambicje. Chce być nie tylko najlepszym pięściarzem w Polsce, ale i na świecie. Taki jest mój cel.

- Podobno w październiku przyjeżdżasz do Osady Śnieżka na kolejne treningi z Tomaszem Adamkiem. To prawda?

- Na razie nie. W USA mam fanów i bokserski dom, tu chcę budować swoją karierę. Jednocześnie nie rezygnuje z walki w Polsce, bardzo chciałbym kiedyś stoczyć w Polsce pojedynek.

- A kiedy stoczysz go w USA?

- Pewnie w listopadzie.

- Jak bardzo urosły twoje akcje po wygranej ze Szpilką?

- Wszystko toczy się swoim spokojnym rytmem, nie jest tak że przebieram w ofertach promotorów. Nie oszukujmy się, pokonanie Szpilki nie było wielkim wyczynem. Nie był wysoko w rankingach, w USA jest znany głównie z tego że dwukrotnie leżał znokautowany na deskach.

- A co u ciebie prywatnie? Byłeś na wakacjch marzeń,kupiłeś nowy samochód?

- Samochód już miałem, nie szastam pieniędzy. Gdybym miał je zainwestować, kupiłbym drugi dom a nie samochód. Na wakacje, popłynąłem na ryby z kolegami i złowiłem nawet jakąś rybkę.

- O co byś ją poprosił, gdyby była złota?

- O pas mistrza świata w boksie.

- A ja myślałam, że o wielką forsę.

- Jak pas będzie to i kasa się znajdzie.

Szpilka ostro do Kownackiego: Zamknij piz**

Promotor uspokaja: Szpilka nie pójdzie do KSW

Legendarny bokser przyleci do Polski

Najnowsze