![Bandura mocno przed walką z Tomaszem Adamkiem na FAME 21: Nie taka była umowa! Wywołuje do tablicy Mateusza Borka [TYLKO U NAS]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-6wqv-xRWP-6sFf_tomasz-adamek-bandura-300x250.jpg)
Adam Kownacki i Artur Szpilka walczyli z soboty na niedzielę w nocy czasu polskiego. Zbigniew Boniek jest fanem boksu. Jako wytrwały kibic dzielnie czekał przed telewizorem na walkę Polaków. Nie wiedział jednak, która stacje pokaże ten pojedynek. Tuż przed starciem pięściarzy zapytał o to na Twitterze: "Sorry, Szpilka to na jakim kanale będzie nokautował?" - pytał prezes PZPN, wyraźnie wskazując swojego faworyta.
Zobacz: Kownacki zlał Szpilkę i już wie, z kim chce stoczyć następną walkę
Okazało się jednak, że Szpilka nie nokautował, a był nokautowany. I to już w czwartej rundzie! Kownacki zasypał go gradem ciosów i zasłużenie mógł się cieszyć ze zwycięstwa w Nowym Jorku. Na Twitterze odnalazł uszczypliwy wpis Bońka i znakomicie mu odpowiedział.
Panie Prezesie wiem , ze Pan ma dużo spraw i Pan się spieszył jak Pan pisał TT .Ale miało być: na jakim kanale AS będzie znokautowany :-)
— Adam Kownacki (@AKbabyface) July 17, 2017
Prezes PZPN błyskawicznie posypał głowę popiołem i docenił klasę Kownackiego. Pogratulował mu pięknej walki, a nawet zaprosił boksera na kolejny mecz reprezentacji Polski: "Jak będziesz następnym razem daj znać, będziesz moim gościem,ukłony" - odpisał Boniek Kownackiemu, który wcześniej wyjawił, że zawsze trzyma kciuki za kadrę Adama Nawałki.
