Artur Szpilka udzielił wywiadu portalowi premierboxingchampions.com. Polski pięściarz opowiedział w nim nie tylko o najbliższej, bratobójczej, walce z Adamem Kownacki. "Szpila" zdradził również swoich bokserskich idoli. Okazało się, że oprócz Muhammada Alego, George'a Foremana i Roya Jonesa Jr. można do tego grona zaliczyć również Mike'a Tysona. - Odkąd zobaczyłem go w młodości, myślałem, jak znakomita byłaby to walka, gdyby udało mi się z nim zmierzyć. Bardzo lubiłem oglądać jego pojedynki. Myślę, że mógłbym wygrać, ale nie chcę gadać głupot - powiedział Artur Szpilka o "Bestii".
Adam Kownacki wbił szpilę... Szpilce: Nie ma serca do walki
28-latek ostatni raz w ringu pojawił się ponad rok temu. Wtedy został znokautowany przez Deontaya Wildera. Między liny wróci 15 lipca, by w Nowym Jorku stanąć w szranki z Adamem Kownackim. W rozmowie z branżowym portalem od pięściarza z Wieliczki biła pewność siebie. - Nie sądzę, aby walka zakończyła się na punkty. Nie będę mówił, że znokautuję go w tej czy innej rundzie. Po prostu wiem, że wygram. Myślę, że nie będzie pełnego dystansu - podkreślił Artur Szpilka.