Boks. Rafał Jackiewicz: Zamierzam n***ć Szeremecie!

2015-04-17 10:51

Pojedynek Rafała Jackiewicza (38 l., 46-12-2, 21 k.o.) z Kamilem Szeremetą (26 l., 9-0, 1 k.o.) może być jedną z najciekawszych na polskich galach w tym roku. Obaj szczerze się nienawidzą i zapowiadają ringową wojnę. Zobaczcie sami!

- Pokażę, że nie jestem wypalonym weteranem i po prostu chcę mu naj...bać! - mówi ostro Jackiewicz, który pochwalił się przed "Super Expressem" talentem... plastycznym. - Dajcie mi flamaster, zaraz coś dorysujemy - zapalił się ochoczo "Wojownik", gdy pokazaliśmy mu zdjęcie Kamila Szeremety, jego rywala na sobotniej gali w Legionowie. Pięściarzowi z Białegostoku dorysował szwy na barku i plaster na korpusie.

Znany kickbokser z Ukrainy zamordowany. Wydał na siebie wyrok?

- Bo właśnie tam będzie go bolało najbardziej - tłumaczy, dorysowując rywalowi także... rogi i ośle uszy.

Jackiewicz jako znany łasuch twierdzi, że nie będzie miał problemu ze zmieszczeniem się w umownym limicie wagowym 71 kg.

- Zastosowałem dietę dopiero w poniedziałek i zostały mi do zrzucenia jeszcze dwa kilogramy - analizował w środę Jackiewicz. - Spokojnie dam radę. Najwięcej do walk "zrzucałem" po 12 kg... To była katorga. Mój rekord w przytyciu po walce w jak najszybszym czasie to 7 kg w dwa dni! - uśmiecha się pięściarz z Mińska Mazowieckiego, który marzy jeszcze o walkach o najwyższe tytuły.

- Nie lubię Szeremety za gadanie głupot na mój temat i zamierzam mu zwyczajnie naj...bać. Potem daję sobie jeszcze dwa lata i liczę, że Andrzej Wasilewski zorganizuje mi walkę z Gianlucą Branco o mistrzostwo Europy - tłumaczy Jackiewicz.

Najnowsze