Oscar de la Hoya został zatrzymany 25 stycznia w nocy. Policjanci uznali, że sześciokrotny mistrz świata w boksie w różnych kategoriach wagowych przekroczył dozwoloną prędkość. Gdy "Złoty Chłopiec" opuścił szybę swojego pojazdu, funkcjonariuszy uderzyła silna woń alkoholu. Test trzeźwości potwierdził podejrzenia policjantów - de la Hoya prowadził po spożyciu. 43-latek niezwłocznie został przetransportowany do aresztu, gdzie czeka na dalsze decyzje, dotyczące jego osoby.
Były pięściarz nie pierwszy raz ma problem z alkoholem. W 2011 roku trafił na odwyk. Zawodnik, który jeszcze w trakcie kariery trafił do Galerii Sław, nie stronił od narkotyków i napojów wyskokowych. Sytuacja była na tyle zła, że Oscar de la Hoya rozważał nawet samobójstwo. Mamy nadzieję, że po raz drugi uda mu się wyjść z życiowego zakrętu.